malenstwo - 2015-03-12 10:24:47

Taki link,  podesłała mi znajoma:

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,132748, … _maso.html

Wiem,  że nie tylko ja ma dzieciaki :)
Co myślicie o tym artykule?  O rodzicach? I ich postępowaniu...

young_slave - 2015-03-13 21:22:13

Na wyznanie o zdjęciu w salonie otworzyłam usta i nie zamykam. Przecież 12 letnie dziecko to już całkiem sporo rozumie... Przecież to ten czas, gdy po kryjomu zaczyna się czytać, oglądać, "badać" pewne... rzeczy. Rodzice niech się bawią, życzę dużo szczęścia, ale nie sądzę, żeby to nie wpłynęło w żadnym stopniu na psychikę czy nawet późniejsze preferencje ich dziecka.

nisza_E - 2015-03-14 11:53:41

Nie wiem, nie mam dzieci, ale patrząc na to jak pokręcone wychodzą dzieci "normalnych" rodziców, to współczuje chłopakowi.

Z drugiej strony to jest (chyba) tak, że nigdy nie wiadomo czy podjęcie takiej czy innej decyzji wpłynie na dziecko pozytywnie czy negatywnie. Zachęcając dziecko do czytania można go zarazić pasją, albo zrazić do tego stopnia, że do ostatniej klasy szkoły średniej nie tknie nawet książki. Dlatego nie wiem czy jest tutaj odpowiedź prawidłowa...

Z drugiej strony ja to widzę w ten sposób. Dziecko powinno wiedzieć czym jest seks, jak to wygląda i po co to jest (teoretycznie). Ale wcale nie powinny się po domu walać wibratory.

nieskonczona - 2015-03-16 18:43:40

Dla mnie to jest przesada :/ Z dzieckiem trzeba rozmawiać i uświadamiać w pewnych kwestiach, ale naprawdę nie musi wiedzieć, w co bawią się jego rodzice w sypialni. Sama mimo że jestem dorosła i mój stosunek do bdsm jest jaki jest, to naprawdę nie chciałabym zobaczyć takie zdjęcia w swoim domu :o Na samą myśl mną wzdryga...

malenstwo - 2015-03-24 11:09:10

Mnie osobiście bardzo zaskoczyła postawa rodziców. Wszystko ma swoje granice, i wszystko należy robić z umiarem oraz licząc się z konsekwencjami. Nie wyobrażam sobie, żeby nasi synowie mieli wgląd w nasze życie seksualne. Owszem, widzą jak mama i tata się całują i przytulają, starszy pyta już czym jest seks. Ale nie mam zamiaru uświadamiać go na temat tego jakiego rodzaju seks uprawiają jego "starzy". Jestem za komunikacją z dzieckiem. Chłopcy wiedzą, że są rożne religie- a każda jest dobra, że są różne orientacje seksualne- i każda jest dobra, no ale jakby nie było: rodzice to rodzice, a nie koledzy i koleżanki. Linczować nikogo bym nie chciała, bo nie o to chodzi- w sumie każdy może wychowywać swoje dzieci jak chce. Ja tylko nie rozumiem postawy tej dwójki.

nisza_E - 2015-03-28 15:07:46

Szczerze powiedziawszy, dla mnie to wygląda trochę tak: "nie można było mówić o seksie w domu, więc moje dziecko będzie wiedziało co i jak". Z moich doświadczeń wynika, że zawsze próba rekompensaty prowadzi do absurdu - babcia lała moją mamę, mnie mama nie dotknęła nawet jak mi się wyraźnie należało ;p

coma252 - 2015-04-24 09:43:30

Mię to trochę dziwi że oni to wszystko trzymają przy dziecku, potem jak dziecko dorośnie i dowie się doczepo to wszystko jest nie będę mile tego wspomina.

nisza_E - 2015-04-24 10:10:08

Czy ja wiem? Ciężko stwierdzić jakie będą odczucia dziecka w tej kwestii. Bardziej byłabym skłonna stwierdzić, że nie będzie mu to odpowiadać, teraz kiedy ma te 12(?) lat - coś tam już o seksach wie, a tu się okazuje że mama i tatuś to są jacyś inni niż wszyscy. Nie mówiąc już o tym, że mają po mieszkaniu porozstawiane zdjęcia (dobrze pamiętam?) to jak tu zaprosić kolegów do domu...

niebieskookasu - 2015-04-24 14:56:57

Dla mnie podstawa tych rodziców jest nie do przyjęcia. Nie jestem pruderyjna. Uważam, że z dziećmi powinno się otwarcie rozmawiać o seksie i o tym, że różne są preferencje seksualne itp. Ale należy dziecko w temat wprowadzać powoli, stosownie do wieku. A nie z grubej rury. To po pierwsze. Można i nawet trzeba powiedzieć dziecku w pewnym momencie o tym, że preferencje seksualne bywają różne, różne są modele życia seksualnego, czy w ogóle związków. Mniej i bardziej powszechne, czy kontrowersyjne. Ale wiedzę trzeba powoli dawkować i stopniować.

Zdjęcia porozstawiane po mieszkaniu to już dla mnie gruba przesada. Czemu to ma w ogóle służyć? Nisza słusznie zauważyła - jak tu kolegów zaprosić? Zwłaszcza, że trzeba pamiętać - zdecydowana większość społeczeństwa wciąż uważa temat seksualności i wszelkie pokrewne za tabu. I mało który rodzic z dzieciakiem otwarcie rozmawia o takich kwestiach, tak zwyczajnie. A co dopiero o BDSM. Potem przyjdzie takie dziecko do tego domu i co? Dla takiego dzieciaka to może być szok i krzywda nawet, a i pewnie większa afera będzie.

Poza tym, dla mnie osobiście (pomimo mojego stanowiska, że o seksie trzeba otwarcie rozmawiać, a nie się czerwienić i robić z tego temat tabu) nie do przyjęcia jest opowiadanie, pokazywanie swojego stylu życia seksualnego dzieciom... Czy wręcz zwierzanie się z niego, obchodzenie się z nim. Uważam, że dzieci (niezależnie od wieku, nawet te dorosłe) nie powinny i nie muszą znać szczegółów małżeńskiej alkowy swoich rodziców. Nic im do tego. I taka wiedza nie jest im do szczęścia potrzebna.

nisza_E - 2015-04-24 16:10:19

Niebieskooka, skąd wiesz - może oni z nim zaczęli gadać jak miały miał 4 latka :P

niebieskookasu - 2015-04-24 16:15:02

Nisza może... Ale jak dla mnie 12 latek jest jeszcze za młody by wtajemniczać go w temat BDSM i innych równie kontrowersyjnych sposób życia seksualnego... To jest właśnie kwestia dostosowania informacji do wieku. No i sposobu jej przekazywania.

www.adres5175415.pun.pl www.k750centrum.pun.pl www.noname-ts1.pun.pl www.pecjgora.pun.pl www.cyber-shot.pun.pl