- Forum BDSM http://www.forumbdsm.pun.pl/index.php - Medical http://www.forumbdsm.pun.pl/viewforum.php?id=26 - Dominacja medyczna. http://www.forumbdsm.pun.pl/viewtopic.php?id=45 |
chococarmel - 2014-04-08 16:57:04 |
Czyli tak jak w temacie, jakie są wasze opinie, doświadczenia, spostrzeżenia w tej kwestii ? Może znajdziemy tu zwolenników zabawy w ' Pana Doktora' ;) |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-08 17:04:41 |
No igły to ja sobie w warunkach domowych nie wyobrażam, ale badanie ginekologiczne.... :D |
chococarmel - 2014-04-08 18:42:42 |
Tak szczerze to nigdy nie myślałam o badaniu ginekologicznym, ale to by było dość ciekawe doświadczenie w moim życiu, na pewno bardzo upokarzające, więc nie będę przyszłemu Panu podtykać takiego pomysłu pod nos ;) |
nieskonczona - 2014-04-08 19:52:23 |
Uważam, że jeśli w ogóle bawić się w medical to tylko z doświadczonym (mam na myśli o dużej świadomości medycznej i wiedzy anatomicznej) Panem. Osobiście raczej bym się nie zdecydowała, mimo że nie mdleję na widok igły itd. Za duże ryzyko powikłań. |
chococarmel - 2014-04-08 20:11:53 |
Wszystko zależy jak wykonane ;) i oczywiście przez kogo. |
nisza_E - 2014-04-08 20:52:19 |
No to ja dostaję ataku paniki jak Pan tylko mówi na temat igieł. Mam autentyczne drgawki, zaczynam się pocić. Nie mówiąc o tym, że czasem jak Pan chciał mnie ukarać to pokazywał mi jak je odkaża, i jak tylko zbliżał się do mnie to zaczynałam wrzeszczeć. Więc chyba jednak mam odrobinę fobię. |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 14:45:43 |
Niszo, ale czy Twój Pan ma wykształcenie medyczne, albo sanitarne, czy jest wykwalifikoway do tego by wbijać igły? |
nisza_E - 2014-04-09 14:50:30 |
Może teraz zabrzmię śmiesznie, biorąc pod uwagę co napisałam powyżej, ale Pan jeszcze nigdy nie przekuł mojej skóry igłą więc nie potrzebował wykształcenia :D |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 14:55:16 |
To było raczej takie pytanie.. rzucone w eter. :D |
chococarmel - 2014-04-09 15:08:04 |
Wiesz, uważam Łasiczko, że wszystko zależy od tego jak i w jakim miejscu dokładnie ktoś posługuje się igłą. Jeżeli chodzi o jakieś mniejsze i bezpieczniejsze praktyki, to sądzę, że nie potrzeba tu jakiegoś specjalnego wykształcenia. Jeszcze z kilka lat temu sama robiłam sobie i jakimś koleżankom kolczyki w różnych miejscach. Wszystko zależy od tego czy to umiesz i po pierwsze nie boisz się tego zrobić. Ale tak samo oczywiście co innego jest zwykły piercing typu : uszy, nos, pępek, a co innego taki gorset czy nawet sutek, gdzie przecież można uszkodzić każdy nerw. |
Poznańska Łasiczka - 2014-04-09 15:27:53 |
Szczerze? Ja nawet ucha nie dałabym koleżance... i ogromnie żałuję, że zrobiłam w ogóle dziurki w "uchach" u kosmetyczki a nie u percera, bo walnęła mi je po prostu z pistoletu i uszy mi puchną, mam "gulkę", a dziurki są pod skosem i ciężko mi zakładać kolczyki:/ |
nieskonczona - 2014-04-09 18:55:15 |
A ja się tak zastanawiam, czy medical to tylko igły? Tak się pytam z ciekawości, bo w sumie nigdy nie spotkałam się z opisem innych praktyk z tym związanych. A przepraszam: pojawiło się jeszcze badanie ginekologiczne hahahah (za każdym razem jak sobie o tym pomyślę, to chce mi się śmiać) :P |
chococarmel - 2014-04-09 19:45:02 |
Nie, ja czytałam jeszcze o nacinaniu penisa, warg sromowych, odcinaniu sutków, robięcu nacięć np czytałam o tym, że niektórzy Masterzy w typowych klimatach medical zostawiają podpisują się żyletką na swojej uległej ( wtedy chodziło chyba o pierwszą literę swojego imienia, czy nazwiska, ale zostawiane są różne charakterystyczne znaki ). Ekspertem w tym nie jestem, więc jak na razie tylko to przychodzi mi do głowy. Jednak najczęstrzymi narzędziami stosowanymi w medical są igły. |
nisza_E - 2014-04-10 00:04:52 |
Czy nie ufam Panu? Ufam - bardzo często mam wrażenie że przykłada znacznie większą uwagę do bezpieczeństwa niż to faktycznie jest potrzebne. |
nisza_E - 2014-04-10 00:26:56 |
Mnie to osobiście przeraża i odstrasza. Zupełnie nie jest dla mnie kręcące. Ale jak pisałam - dla mnie to głównie emocjonalne. |
Havoc - 2014-05-05 23:12:55 |
Zabawy medical mają sporo uroku, mocny posmak fetyszu, dobry temat do medycznego role play. Ale tylko w wykonaniu osoby o porządnym przygotowaniu medycznym i przy użyciu porządnego sprzętu: wysterylizowanego i narzędzi ze stali chirurgicznej a nie jakichś sexshopowych czy domowych wynalazków. |
alamajka - 2014-06-25 22:12:13 |
Mnie ta tematyka kręci i nie uważam jej za bardziej "pojechaną" od innych praktyk. |
chococarmel - 2014-06-26 21:43:00 |
A jak Alamajko wyglądają u Was zabawy krwią ? Zainteresowałaś mnie tym, jednak nie za bardzo wiem na czym to polega. |
alamajka - 2014-06-27 14:38:05 |
W obecnym związku jeszcze nie było. Nie wiem czy będzie ;) (ale chyba tak :D z tego, co zdążyłam wywnioskować). W poprzednim odbywało się to na wielu płaszczyznach- pobieranie w domu (wbita w żyłę igłą i ścieka sobie swobodnie jakaś tam niewielka ilość), dawstwo krwi na polecenie i w obecności tamtego kogoś, krew menstruacyjna, (dla mnie cholernie wstydliwe, tamtego partnera kręciło wybitnie). Zaczęło się od fascynacji przypadkowym skaleczeniem. Ileż było zabawy z tym, że ta krew kapie, leci, że można ją po mnie i sobie rozsmarować, zlizywać... |
nisza_E - 2014-06-27 20:44:00 |
Mnie to już przerasta. O ile jeszcze mogę moim małym móżdżkiem ogarnąć wstyd związany z krwią menstruacyjną, o tyle to:
Dla mnie już zakrawa na lekką paranoję. Ale jak pisałam w innym wątku - ta granica dla każdego jest bardzo różna i bardzo mocno przesunięta. Więc albo moja granica jest bardzo cofnięta, ale Twoja mocno wysunięta :P |
alamajka - 2014-06-28 00:12:54 |
Każdy gdzieś tam ma swoje granice. Tutaj na szczęście nikt nikogo za nie nie piętnuje, nawet jeśli sam nie widzi w nich sensu, albo poczytuje je nawet za paranoję ;) |
nisza_E - 2014-06-30 21:33:16 |
Mam nadzieję, że nie poczułaś się urażona tą "paranoją", bo zupełnie nie taki był mój cel ;-) |
alamajka - 2014-06-30 21:59:54 |
Eeee tam urażona- patrz stopka pod moimi wypowiedziami :P |
chococarmel - 2014-07-01 20:57:29 |
Podłączę się tutaj do Ni - dla mnie to zbyt wiele. Przerażają mnie trochę takie praktyki, ale jestem zdania, że jeżeli jedna i druga osoba się na to zgadza, to jest tylko ich wyłącznie sprawa, jak tylko to lubią, to hulaj dusza, każdy ma prawo robić co chce.
Dobrze, że tak na to patrzysz, ponieważ nikt tutaj nie chce kogoś obrazić :) |
alamajka - 2014-07-01 22:28:30 |
Pisałam w którejś wcześniejszej wypowiedzi, że zaczęło się przypadkowo. Od jakiegoś normalnego skaleczenia. Więc nie był to niczyj pomysł czy tym bardziej decyzja. |
Borealiss - 2015-02-01 11:51:28 |
O jeju ! nigdy w życiu ... igły , skalpele... jeszcze nie wiadomo co ! |
Tygrys28 - 2015-03-09 13:18:49 |
Mnie igły, badania i zabawa w doktora baaardzo kręci. Sam tez lubię być szpikowany igłą ale w szczytnym celu... No dobra dla czekolad też :) |
nisza_E - 2015-03-14 09:10:56 |
Że dla czekolady to rozumiem, ale żeby tak od razu lubić?! |
Tygrys28 - 2015-03-14 11:37:03 |
Fajnie jak sie igiełka przebija przez skóre, świadomość obcego ciała pod skórą jest fantastyczna no i spokój, że się to odbywa w kontrolowanych warunkach :) |
nisza_E - 2015-03-14 11:45:48 |
Przedwczoraj byłam na pobieraniu krwi, Pani nie bardzo mogła znaleźć żyłę i zrobiła sobie wycieczkę krajoznawczą igłą po moim przedramieniu a skończyła na dłoni. Zdecydowanie nie ma w tym nic przyjemnego! |
Tygrys28 - 2015-03-14 22:34:19 |
Raz mi też babka pod skórą szukała żyłki i jedyne co mnie przerażało to wizja siniaka którego będę miał, a było to porą letnią. Wiadomo krótki rękaw albo bez koszulki i wyglądało jakbym ostro dawał po kablach jak ktoś oglądał "Rekwiem dla snu" to wie o czym mówię. Nie licząc siniaka nic strasznego. Naprawdę dziwny jestem ;p |
Havoc - 2015-03-16 08:51:52 |
Osobiście nie jestem wielkim zwolennikiem igieł, ale sytuacje w których zdarzało mi się je stosować były zgoła odmienne od pobierania krwi do analizy. A i miejsca wkłuć znacznie ciekawsze. |
nisza_E - 2015-03-31 00:28:26 |
Oczywiście że tak jest - odnosiłam się jedynie do tego co napisał Tygrys, że świadomość obcego ciała pod skórą jest fajna. |
niebieskookasu - 2015-04-25 12:55:13 |
Ja, w czasach kiedy jeszcze bdsm nie wykraczał poza granice moich fantazji, często sobie myślałam o medicalu i strasznie mnie to kręciło. Z resztą w ogóle od dziecka uwielbiałam wszelkie gabinety lekarskie, z wyjątkiem dentystycznego. I sama do końca gimnazjum mówiłam, że będę lekarzem. Ale na pewno nie oddałabym się w ręce kogoś bez doświadczenia medycznego. Mowy nie ma. Krótko zanim poznałam mojego obecnego Pana, znałam innego domina. Ostatecznie znajomość się po trzech miesiącach zakończyła i jego uległą nie byłam. Jego bardzo kręcił medical i sam był lekarzem. Mówił o różnych praktykach, mniej i bardziej hardcorowych z mojego punktu widzenia: igły, nacinanie, zaszywania cipki, cewnikowanie, różne zabawy z wziernikiem... Coś też wspominał o stosowaniu jakichś tam medykamentów w różnych celach... |
melisa - 2015-07-26 18:04:25 |
Postanowiłam podłączyć się do tematu i nakreślić ogólnie moje upodobania do medicalu , który kocham :) Najbardziej lubię igły... wkłuwanie , przekłuwanie na wylot. Żeby jakoś Wam zobrazować moje zapędy w tej kwestii ( niestety zdjęć już nie posiadam ) to powiem ,że największą ilość igieł jaką miałam , to ok 200 w samej twarzy, z ominięciem nosa , oczu i chrząstek ucha. Tak wiem pewnie niejedna z Was stuka się w tym momencie w czoło :) Dla mnie cudowne i to uczucie spływającej stróżkami krwi lepkiej , ciepłej , skapującej jakiś czas na nogi , ramiona, piersi ( niestety szybko krzepnie )....rozmarzyłam się...Pewnie zdziwicie się ,ale nie wyobrażam sobie wbijania igieł w cipkę i sutki ( dwa super wrażliwe dla mnie miejsca). Cała reszta ciała jak najbardziej do dyspozycji. Co do wspomnianej tu krwi miesiączkowej , uważam że może być niesamowicie podniecająca, dla mnie przede wszystkim kojarzy się ze wstydem...Choć krew miesiączkowa w smaku bardziej mi odpowiada, nie jest tak muląca :) Badanie ginekologiczne , a już wziernikowanie doprowadza mnie na skraj wstydu , ale też niesamowicie podnieca. |
UległaSuka - 2015-10-08 12:56:20 |
No każdy ma jakieś swoje upodobania :P, nie mam doświadczenia w tej kwestii, ale wierzę, że podejście doświadczonego Pana pełne "profesjonalizmu" może zdziałać cuda :) |
spermopompka - 2016-03-25 23:44:15 |
Mnie ten temat zafascynował trochę przez zrządzenie losu. Trafiłem do szpitala na ortopedię. Kilka pielęgniarek miało podejście w stylu hausegestapo mimo. Dawało to do myślenia. Marzyłem o tym, aby powtórzyć te sytuacje poza szpitalem bo tam jakoś nie było atmosfery do rozwijania tematu. |
Iivari - 2016-03-27 01:57:04 |
Mnie zawsze kręcił motyw zakładu dla obłąkanych. Kaftany bezpieczeństwa, cele prawie jak w więzieniu i łóżka z kajdanami. Prócz oczywistego aspektu praktycznego, zawsze pobudzała mnie wizja spętanej osoby, która twierdzi, że jest zdrowa, a ty możesz jej wmawiać, że jest inaczej :D Że czegoś potrzebuje, mimo tego, że uważa inaczej. Co prawda jeszcze nie miałam okazji tego spełnić, ale to tylko kwestia czasu i środków finansowych. No i samo zapewnianie "nie będzie bolało" lub instrukcje typu "proszę się rozluźnić" przy badaniach. Czysta frajda. :D |
spermopompka - 2016-04-01 11:37:29 |
Kiedyś zainspirował mnie psychiatrykiem jeden film. Natomiast jak na start to zbyt duży hardcore jak dla mnie. Takie eksperymenty wymagają dla mnie podejścia krok po kroku. |
Iivari - 2016-04-01 21:26:31 |
Podziel się tytułem, bo "Lot nad kukułczym gniazdem" to chyba nie był :D A co do samych praktyk to myślę, że ciekawa byłaby tu deprywacja sensoryczna jako "terapia" stosowana na przemian z dość gwałtownym i energicznym traktowaniem. Tudzież coś odwrotnego od metod relaksacji typu muzykoterapia np. puszczać biały szum albo jakieś nagrania z krzykami cierpiących :music: Zdaję sobie sprawę, że to praktyki bądź, co bądź dość ekstremalne, zwłaszcza jeśli poddawać im osobę uległą przez dłuższy czas. Za to hydroterapia jest trochę przerażająca. Tak cię podwieszają i zanurzają w wodzie. Z drugiej strony mokra osoba w bondage wygląda bardzo efektownie :) |
Crystal - 2016-10-04 16:09:57 |
Nie praktykowałam niczego, po za jednym jedynym razem z krwią, opisanym w wątku "na krawędzi", ale strasznie mnie kręci pomysł medicalu, motyw badania, kaftanu bezpieczeństwa, odrobiny krwi... |