- Forum BDSM http://www.forumbdsm.pun.pl/index.php - Sadyzm http://www.forumbdsm.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Dominujący = sadysta ? http://www.forumbdsm.pun.pl/viewtopic.php?id=89 |
chococarmel - 2014-05-07 14:05:04 |
W sumie, to ostatnio zainteresowało mnie, czy każdy Domin musi być sadystą ? Cóż zdania na ten temat są dosyć podzielone, ale ja nadal przystaję przy swoim, że nie. Oczywiście można tutaj dyskutować, że zależy który, ale chodzi mi o taki podstawowy typ z obrazka - wypisz wymaluj. Sadystą jest przecież osoba czująca podniecenie sprawianiem komuś bólu, dręczeniem. Mamy teraz już jakąś cząstkę dominujących, więc każda ze stron może się wypowiedzieć. |
Pan M - 2014-05-07 14:18:15 |
Nie każdy dominujący jest sadystą. Wiele zależy tsk naprawdę od oby dwóch stron. Z własnego doświadczenia podam przykład. Z moją byłą już uległą spotkaliśmy się realnie na niezobowiązującym spotkaniu. I ustaliśmy pewne zasady np. Czy toleruje w dużej mierze sadyzm lub ograniczony. Po wybraniu jednej z odpowiedzi dostosowywuje poziom sadyzmu. Ja sam np. jestem, że tak ujmę wypośrodkowanym sadystą. |
GalAnonim - 2014-05-07 14:25:33 |
Ja nie jestem dominująca,ale względem mojej skromnej opinii : |
Havoc - 2014-05-07 14:53:11 |
Dominujący nie musi być sadystą podobnie jak uległa nie musi być masochistką. Owszem oba zestawy często występują wspólnie, jednak nie jest to reguła. |
GalAnonim - 2014-05-07 15:19:17 |
pewnie,że to nie musi być regułą - ale nie zauważasz związku Havoc ? |
Havoc - 2014-05-07 15:31:42 |
Przecież napisałem, że "...oba zestawy często występują wspólnie..." |
GalAnonim - 2014-05-07 15:41:13 |
Tak, rozumiem i spodziewam się ze te wszystkie wymienione przez Ciebie "zestawy" cech istnieją, zależnie od osoby oraz preferencji. |
Havoc - 2014-05-07 15:52:09 |
Tak mamy zbudowaną psychikę, że umysł samodzielnie dokonuje zaszufladkowania i podczepia fiszki z uproszczonymi opisami. |
GalAnonim - 2014-05-07 16:11:54 |
Wiem o tym,też nad tym pracuję.. |
nisza_E - 2014-05-07 18:24:14 |
Tak naprawdę, to nie jestem przekonana. Jeżeli mówimy o dominacji w łóżku, to według mnie ciężko o kogoś, kto nie będzie, chociaż w drobnym stopniu, sadystą. Dla mnie dominacja psychiczna (choć może ja postrzegam ten rodzaj dominacji w trochę szerszym kontekście), może być oparta tylko o długotrwałą relację. Jeżeli umawiamy się na sesję/seks/lanie dupy/jakkolwiek inaczej by to nazwać, to cała interakcja opiera się w dużej mierze o fizyczność. Ciężko się doszukiwać tutaj dominacji "psychicznej". |
Havoc - 2014-05-07 21:30:30 |
Nie każdy kto spuści lanie jest sadystą, tak jak nie każdy kto rąbie drewno jest drwalem. :) |
nisza_E - 2014-05-22 16:38:28 |
Oczywiście, że nie. Nie mniej jednak nic w naszym zachowaniu nie pojawia się bez przyczyny. Jeżeli bijemy, to z jakiegoś powodu. Jeżeli dajemy się bić - również jest ku temu powód. |
GalAnonim - 2014-05-22 22:06:47 |
Zgadzam sie z Tobą Ni :) |
Havoc - 2014-05-23 09:07:03 |
A jeśli uderzenie i ból nie jest wartością samą w sobie, ale środkiem, który ma prowadzić do jakiegoś celu? Do wzbudzenia emocji, wymierzenia kary, podkreślenia innych bodźców, jako kontrast? |
nisza_E - 2014-05-23 11:05:11 |
Oczywiście, że się z Tobą zgadzam, Havocu. Tak jak napisałam - zgadzam się, że nie każdy kto bije jest sadystą, ale każde działanie jednak ma przyczynę. |
chococarmel - 2014-06-05 16:22:47 |
Chodzi ci o natężenie sadyzmu w człowieku ? Cóż, ja bym się zgodziła tutaj z Havocem, może to być także czynnik zmierzający, a nie główna pozycja. Natomiast wydaję mi się czasami, że właśnie w klimatach tych zmierzających jest o wiele mniej, niż sadystów. |
malenstwo - 2014-06-25 22:24:48 |
Ja jestem masochistką, ale czy mój Pan jest sadystą? nie mam pojecia tak naprawdę... |
chococarmel - 2014-06-26 22:26:16 |
Jego władza wiąże się przede wszystkim z Twoją uległością, więc tak naprawdę zależy Jemu w największym stopniu na tym. Bo bez uległości z jednej strony, nie ma u drugiej władzy ;) |
malenstwo - 2014-06-26 22:57:51 |
Tak, oczywiście, jak ja to mówię: ta ja dałam mojemu Panu władzę nade mną, bo to ja się na to zgodziłam i w tej mojej decyzji jest moja siła. Śmiech mojego Pana był związany hmmm.. ze zwykłym nabijaniem się ze mnie i tyle :) |
Borealiss - 2015-02-01 12:27:46 |
Oczywiście że nie. To działa w obie strony... tak samo jak każda uległa może nie być masochistką . To że lubie czuć władzę , lubi być kontrolowana etc. to nie znaczy że tak samo lubi i pragnie dostawać wpierd** . |
nisza_E - 2015-02-01 16:46:29 |
Mój Pan kiedyś stwierdził, że nie ma czegoś takiego jak dominacja psychiczna bez wymiaru fizycznego. Reaguję na spojrzenie, na postawę, na aurę - ale to na dobrą sprawę też jest pewien wymiar fizyczny. To nie jest tak, że wymiar fizyczny to lanie tyłka, szarpanie za włosy i umiłowanie bólu. Domin może nie dotknąć kobiety i sprawić, że będzie robić tylko i wyłącznie to, co zostanie jej powiedziane; a i tak nie wiem czy rzeczywiście bez fizycznego wymiaru by to osiągnął. |
Borealiss - 2015-02-01 17:17:37 |
Jest w tym wiele racji. Faktycznie można by to do tego przyrównać - do wirtualnych zabaw. |
nisza_E - 2015-02-01 21:42:57 |
Broń Boże ja nikomu niczego nie zabraniam - raczej zastanawiam się czy coś takiego, w taki sposób opisywanego w ogóle ma rację bytu i możliwość istnienia. Czy nie jest to po prostu ubieranie w piękne słowa czegoś, co na dobrą sprawę jest zupełnie czymś innym. |
Borealiss - 2015-02-02 15:21:32 |
No tak zastanawia? to my si? mo?emy ... ale raczej sie nie dowiemy. Trzeba by?oby "si? przej?? w czyich? mokasynach |
Crystal - 2016-10-05 00:34:09 |
Dominujący wcale nie musi być sadystą. Sadysta to z definicji ktoś, kto odczuwa przyjemność/podniecenie przy zadawaniu bólu. A Dominujący równie dobrze może karać i zadawać ból, jako środek do osiągania celu, kara, środek wychowawczy i nie musi wcale z tego czerpać przyjemności. |
Iivari - 2016-10-05 12:07:33 |
Oczywiście, że Dominujący może nie być sadystą. Ale sądzę, że w każdym z nich siedzi taki mniejszy lub większy sadysta. |