Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#1 2014-07-04 18:05:04

malenstwo

Gość

Wiek, ma znaczenie?

Weszłam na Fetlife, i co??? Moim oczom ukazały się zdjecia 18sto letnich dziewuszek, ich dupek, cipek i czego kto tam chce. W dodatku, poszukują one pana, maja juz w częsci jakieś doświadczenie itd....
Jestem chyba z epoki kamienia łupanego. Może ktoś mi wytłumaczy: jakim cudem 18letnie kobiety (zakładam, że niektóre "pełnoletnie" zawyżyły swój wiek) maja juz i doswiadczenie itd. BDSM, jakby nie było jest raczej dla ludzi inteligentnych, zrównoważonych. Nie, to nie tak, że uważam, że 18sto latka jest głupia lub ma nie rowno pod sufitem. Tylko to jest jeszcze wiek gdzie osobowość się dopiero kształtuje. Jestem pewna, że niektóre nastolatki maja lepiej poukładane niż niektórzy "dorośli". Tylko, że jak się patrzy na te zdjęcia, te ogłoszenia, to ciężko w to uwierzyć. Nie można się oszukiwać BDSM jest niebezpieczne. Może zniszczyć psychikę. Problem jest jeszcze taki, że czasami wiekowi towarzyszy naiwnośc, ile złego może spotkać dziewczynę, która może zakocha się w swoim "panie", w momencie gdy on traktował ją jako zabawkę. Tak, taka sytuacja może się zdarzyc w sumie w kazdym wieku, tylko mam wrażenie, że im człowiek młodszy, nie dojrzały jeszcze psychicznie, emocjonalnie tym gorsze w takim przypadku konsekwencje.
Uległa, suka, czy jak tam, każda chce i jest nazywana, to z reguły silne kobiety, silne psychicznie. Musimy być silne, żeby trwać w takich układach, gdyz taka relacja karmi się czesto naszymi emocjami. Dominujący "karmią się" naszymi emocjami. To my dajemy im tą wladzę licząc na to, żer bedą umieli z niej korzystać.
Dlatego tak bardzo niepokoji mnie wiek, czy to nie za wcześnie? Z jednej strony super, gdy człowiek wie czego chce i do tego dąży. Z drugiej jednak, jak juz wspomniałam: to jest wiek, gdzie dopiero odkrywamy siebie i kształtujemy nasze podejście do swiata.
Sama w sumie dopiero mialam 18 lat, i wiem jaka mądra wtdey byłam- jeszcze nie zdążyłam zapomnieć . wiem, też z perspektywy czasu jakie to głupie było- ta moja madrość. Prawdopodobnie, za kolejne 10 lat bedę tak mysłała o obecnych "mądrościach" Taka kolej rzeczy. Wiec tazk z perspektywy czasu i jako takiego, małego jeszcze ale doświadczenia zyciowego, wydaje mi się, że czasami, to chyba trochę za wcześnie sie to wszystko zaczyna się dziać.
Nie chcę nikogo urazić, jak już wspomniałam czasami nastolatek jest bardziej dojrzały od rodziców, ale tak między bogiem a prawdą, ile jest takich sytuacji?

 

#2 2014-07-04 18:37:04

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Malenstwo, czasem życie nie układa się po naszej myśli. Nawet życie tych młodych :-) Ja z głupoty w wieku 15 lat zaczęłam szukać Pana, oczywiście twierdząc twardo żem pełnoletnia i spotkała mnie okropna przykrość, potem w wieku 16 "zmotywowałam" mojego chłopaka do BDSM i jakoś to się turlało, a potem mając 17,5 stwierdziłam że jeszcze raz spróbuje przez sieć, poznałam mojego aktualnego i ta-da tym sposobem dożyłam swojego wieku. Więc niestety, ale takie rzeczy się zdarzają i wcale nie są ewenementem z tego co wiem.

Co do tego kształtowania charakteru, to masz racje, rację i jeszcze raz rację. Sama widzę po sobie, jak wiele na przełomie naszego małżeństwa się zdążyło zmienić, a ile odkąd miałam te nieszczęśliwe 17,5 :-)

Ale czy aby na pewno uległa musi być silna psychicznie? Nie jestem przekonana, mam wrażenie że taka relacja jednak więcej ciężaru ściąga z moich barków niż dokłada.

Offline

 

#3 2014-07-04 18:58:32

malenstwo

Gość

Re: Wiek, ma znaczenie?

nisza_E napisał:

Ale czy aby na pewno uległa musi być silna psychicznie? Nie jestem przekonana, mam wrażenie że taka relacja jednak więcej ciężaru ściąga z moich barków niż dokłada.

Moim zdaniem potrzebna jest sila psychiczna. Może i taka relacja zdejmuje częśc z naszych barków- ktos jest za nas odpowiedzialny. Mysle, że w takich zwiazkach jednak panowie bardziej się przykładają (pisze panowie, tak jakoś z nawyku, ale uwzględniam tez dominujące panie, ok? ), wiecej się starają. Trzeba byc silnym, żeby móc ofiarowac siebie az w takim stopniu, nie tracąc przy tym własnego JA. Częscią gry w BDSM jest jednak upokarzanie, ponizanie trzeba umiec odzielić te "elementy gry" od zycia. Bo która z nas, która ma Pana, nie jest przekona o tym, że jest dla niego jest wyjątkowa?, że pomimo slów, których czasami uzywa w czasie tresury, zabaw, to nie dlatego,że ma nas głeboko w dupie czy uważa za szmate. Owszem, moge być i szmata, jeżeliby mój Pan sobie życzył, ale ja mam swiadomośc tego, ze bedzie to szmata z jedwabiu. Bo ja się tak czuję, bo to mi daje mój zwiazek- jestem wyjatkowa, najpiekniejsza, najmądrzejsza itd.. Ale gdybym byla niepewną siebie, zahukana dziewuszka, która za nic nie umiałaby sobie poradzić z życiem i wpakowałabym sie w taki zwiazek, gdzie facet ciągnie mnie po podłodze za włosy, badź bije po twarzy, to byc może predzej czy póxniej pomimo tego, że moja seksualność byłaby zaspokajana, doprowadzilo by to do katastrofalnych skutków.
Zauważyłam pewną prawidlowość; część uległych, to wredne suki dla otoczenia- za takie są uważane w swoich środowiskach, za pewne siebie babska, którym nikt nie podskoczy. a tylko przed swoimi Panami zginają karki. tylko przy nich stają się pokorne i pełne zaufania.

nisza_E napisał:

Ja z głupoty w wieku 15 lat zaczęłam szukać Pana, oczywiście twierdząc twardo żem pełnoletnia i spotkała mnie okropna przykrość, potem w wieku 16 "zmotywowałam" mojego chłopaka do BDSM i jakoś to się turlało, a potem mając 17,5 stwierdziłam że jeszcze raz spróbuje przez sieć, poznałam mojego aktualnego i ta-da tym sposobem dożyłam swojego wieku.

chyba faktycznie jestem z prehistorycznych czasów: 15 lat- moim najwiekszym problemem bylo min jaki profil liceum wybrac, i jak zrobić żeby to było baaardzo daleko od domu. A jak miałam 17, to poza chlaniem i piciem i chlaniem nie wytykałam nosa z kiażek, bo nauka była moim źródłem utrzymania. I w sumie i ja poznałam mojego męza dośc wcześnie- 18 lat miałam.
Ludzie maja noparawdę krete drogi zyciowe, ale podobno nie ważne jak się zaczyna, a jak się kończy
chociaż i tak uważam, że wiek ma znaczenie, że dla większości, to po prostu za wcześnie na takie "zabawy"

Ostatnio edytowany przez malenstwo (2014-07-04 19:11:10)

 

#4 2014-07-06 13:07:06

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Wiesz maleństwo, może i masz racje. Patrzę bardzo często na klimat przez pryzmat mojej własnej relacji i to mnie gubi.

A tak cytując pewnego komika: "życie to nie je bajka".

I ja się z Tobą w 100% zgadzam. Wiek ma ogromne znaczenie. Potem pojawia się taka niby "uległa", która co drugą niedziele robi awanturę swojemu "Panu", włącznie z wywalaniem walizek za drzwi. Ale twardo utrzymuje, że u nich to jest 24/7.

Nie wiem czy i 20 pare lat nie byłoby zbyt mało na taką relację ;-)

Offline

 

#5 2014-07-06 16:30:55

 SkylineAffinity

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-22
Posty: 26
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Moje zdanie na ten temat: wiek nie ma znaczenia. Ale jest to dobry wyznacznik, który zawsze trzeba brać wstępnie pod uwagę. Patrząc na ogłoszenia "doświadczonych" osiemnastolatek szukających Pana, mimowolnie otwiera mi się nóż w kieszeni. Ale jeżeli taka osoba podchodzi do tematu BDSM z głową i naprawdę pragnie zgłębić temat, a nie tylko zaspokajać swoje seksualne fantazje, moim zdaniem nie powinno się jej tego zabraniać.

Offline

 

#6 2014-07-06 16:48:42

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Wiesz co, nie jestem przekonana czy nie powinno się zabraniać. Nie bez powodu są ograniczenia wieku zarówno w przypadku seksu jak i BDSM. Nie bez powodu dziewczynki, które zbyt wcześnie zaczynają pożycie seksualne bywają zwichrowane - jej psychika jeszcze nie była gotowa na takie doświadczenie. I bardzo podobnie w BDSM. Bardzo młode dziewczynki nie są jeszcze psychicznie gotowe na to, żeby wejść w taką relację. Zwłaszcza, że nie są jeszcze do końca świadome tego, co im się podoba, czego chcą, jaka jest ich seksualność. Nie miały jeszcze czasu na to, żeby zaznać waniliowego związku i waniliowego seksu.

Jeżeli to jest tak, że ona chcę się dowiadywać (czysto teoretycznie!) to niech się dowiaduje. Jeżeli chcę się w pełni oddać, to już jakby nie jest do końca zdrowe. Mało tego, według mnie teoretyczne partycypowanie powinno być dozwolone od wcześniejszego wieku (nie oszukujmy się, większość z nas mając 15-17 lat bez zastanowienia klikała "tak, mam 18 lat"), natomiast w przypadku praktyki, według mnie nawet 18 lat to mało.

Offline

 

#7 2014-07-06 16:52:03

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Jestem stara i stetryczała i uważam, że najpierw trzeba nauczyć się alfabetu, przeczytać czytanki z elementarza, książki dla młodzieży, a dopiero brać się za "Ulisesa" w oryginale. Przerażają mnie opisy osiemnastek, które rzucają się od razu na głęboką wodę. Trzeba dać sobie czas na przejście różnych etapów i rozsmakowanie się w nich, żeby zacząć szukać świadomie.
To, że istnieją swietne i szczęśliwe przykłady, że da się inaczej, nie znaczy, że polecałabym nastolatkom taką drogę.


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#8 2014-07-06 17:23:22

 SkylineAffinity

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-22
Posty: 26
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Żeby nie było żadnych wątpliwości, ja się w pełni z wami zgadzam Ale trzeba o czymś pamiętać: w dzisiejszych czasach w mediach widzimy seks na okrągło tylko z tego względu, że zwiększa to oglądalność. Szkoda tylko, że małe dzieci również mają do tego wgląd, co już w pewien sposób kształtuje ich psychikę i o wiele trudniej przed nimi "ukryć" treści +18. I moim zdaniem, jeżeli dzieciaki się dowiedzą o "tych" sprawach, to rodzice już z marszu są na straconej pozycji. Bo co mają zrobić w tej sytuacji? Dać szlaban? Założyć blokadę rodzicielską? Każdy przecież wie, że zakazane smakuje najlepiej, czegokolwiek by to nie dotyczyło, prawda?

A mówiąc, że "nie powinno się zabraniać" ... może rzeczywiście niefortunnie się wyraziłem. Zawsze jestem przekonania, że każda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie, bo tyle, ile jest ludzi na świecie, tyle jest różnych osobowości. Ale generalnie powinno się zabraniać takich rzeczy, zawsze. Ta moja matematyczna precyzja mnie kiedyś zgubi

Offline

 

#9 2014-07-06 18:02:32

malenstwo

Gość

Re: Wiek, ma znaczenie?

SkylineAffinity napisał:

I moim zdaniem, jeżeli dzieciaki się dowiedzą o "tych" sprawach, to rodzice już z marszu są na straconej pozycji. Bo co mają zrobić w tej sytuacji? Dać szlaban? Założyć blokadę rodzicielską? Każdy przecież wie, że zakazane smakuje najlepiej, czegokolwiek by to nie dotyczyło, prawda?

Zastanawia mnie, jaki wiek określasz mianem "dzieciaka"? O tym co to jest seks i skąd się biorą dzieci, co i gdzie trzeba włożyć wiedziałam juz chyba w wieku 7/8 lat. Moi rodzice kupili ksiazeczkę zatytułowaną "mamo, tato, skad się wziąłem?". Także nie musiałam się dowaiadywać "pokatnie" o "tych brzydkich rzeczach". I myslę, że to jest dobre rozwiazanie. Przed dziećmi nie należy absolutnie ukrywać seksualności. Co nie znaczy, że moi chłopcy wiedzą, ze tatuś leje mamusie pasem, żeby jej dobrze zrobić. Nic się nie poradzi na wszechotaczająy seks. Tyle tylko, że uwazam, ze czesto bywa tak, że nastolatki po prostu nie wiedzac dokładnie co i jak, szukają "mocniejszych" wrażeń. I popieram Alamajkę: chcesz czytać, naucz się najpierw alfabetu. Nie chcę nikogo oskarżać, ale moim zdaniem sporo winy w przypadku 16-17letnich uległych, jest po stronie dominujacych.  Wiadomo jest popyt, to i jest podaż.

 

#10 2014-07-06 18:32:24

 SkylineAffinity

Użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-22
Posty: 26
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

@maleństwo, zgadzam się z tobą co do słowa. Mam wrażenie, że dzisiaj przesunęły się nieco granice - o ile wcześniej seks był tematem tabu, to dzisiaj ta granica zdążyła już się przesunąć i seksualność jest częścią codziennego życia. Pytanie, czy BDSM samo w sobie jest teraz tą nową granicą? Czy powinno się również i o tym "aspekcie" seksualności rozmawiać z dziećmi, czy zamiatać temat skrzętnie pod dywan?

Offline

 

#11 2014-07-06 19:10:06

malenstwo

Gość

Re: Wiek, ma znaczenie?

Nie chciałabym, aby moi synowie dowiedzieli się co się dzieje u nas w sypialni lub jak ich zawozimy na weekend do babci:) Ale, to sa jeszcze szkraby. Myslę, ze sami kiedyś odkryją jak rózne może miec oblicza seks. I daj boże, żebym miała z nimi wtedy na tyle dobry kontakt, żebym mogła z nimi porozmawiac, jesli bedą tego chcieć. Czy zamiatanie pod dywan jest dobre- chyba nie, po prostu pewne rzeczy trzeba umieć wyważyć. Może takim durnym przykładem się posłużę:
Zdarza mi się i przy dzieciakach powiedzieć do mojego męża "Panie". Ale oni nie widzą w tym nic złego. Czemu? Bo ja to wyniosłam z domu Otóż mój ojciec jak chciał z którąś z nas poważnie porozmawiać, mawiał: no to pani, Zosiu, Karolinko itp porozmawiamy sobie.... I ja całkiem nieswiadomie, przenioslam to do swojego domu, wiec zdarza mi się krzyknac za którymś: panie Janie Nowaku, złaź z tego płotu zanim zdążę ja tam dojść!!!! Staram się oczywiście nie zwracać do meża "Panie" jak oni są, ale wymsknie się czasem. Tyle tylko, że czasami mamusia i do nich powie: panie Janie czy panie Pawle- zeby wyrazić powage sytuacji.
Mając 16 czy 17 lat nie zdobywamy tez juz wiedzy od rodziców, a to, że oni uprawiaja seks jest najbardziej obrzydliwą rzeczą jaka możemy sobie wyobrazić. Cała wiedza pochodzi z internetu, i nastolatkowie nie dzielą się raczej takimi informacjami z rodzicami. Problemem jest to, że młoda, nieukształtowana psychika chłonie jak gabka zupełnie bez jakiegokolwiek przesiewu. Wrażenia z gatunku BDSM wydaja się być fascynujace, tylko, że jak wszystko, mają także tą ciemniejszą stronę, na którą nie zawsze jest się przygotowanym. A już na pewno nie jest się na to gotowym, moim zdaniem, zaczynając od tego rodzaju przeżyć swoje zycie seksualne.

 

#12 2014-07-06 19:36:13

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Wszystko się przesunęło - dziewczynki w gimnazjum (14-16 lat) chwalą się jedna przed drugą, że ta to już straciła dziewictwo rok temu, a tamta to obciągała w szkolnej toalecie. I na nieszczęście to nie są tylko puste przechwałki. I teraz jeżeli dziecko od 13-14 roku życia wchodzi w świat seksualny, to ona w wieku lat 18 faktycznie ma pewne doświadczenia, faktycznie widziała już parę penisów i wie jakie podobają jej się bardziej, a jakie mniej. Nie mówiąc już o tym, że jak zaczyna się liceum to już w ogóle Sodoma i Gomora się mogą schować. Seks za profity jest normalką (ale oczywiście to jeszcze nie prostytucja, bo ona kurwą to nie jest), starszy facet (czyt. 45 lat) również jest sprawą całkowicie normalną. "Wielka miłość ponad konwenansami ich połączyła", tylko wielka miłość jakoś się kończy jak facetowi nudzi się gówniara i przestaje jej kupować drogie prezenty i zabierać do ekskluzywnych hoteli.

Jakkolwiek przerażająco i strasznie to brzmi, to niestety takie są fakty. Oczywiście, nie wszystkie tak robią - żeby nie było niedomówień. Chodzi mi tylko o to, że nie są to już odosobnione przypadki.

A piszę to w odniesieniu do tego czytania. One już przeczytały alfabet i elementarz. Zwykły seks już nie robi na nich wrażenia - czas na coś mocniejszego.

Co do tych dominujących, to oczywiście ja tego nie popieram, a z drugiej strony patrząc z perspektywy takiego chłopka w kwiecie wieku, któremu 18 letnie dziewuszka pcha się do majtek... Cóż, rozumiem wasze obiekcje, ale ona i tak to zrobi, jak nie z tym to z tamtym - bo nawet jeżeli "domini" ją spławią, to zawsze znajdzie się frajer jeden z drugim, który szuka łatwego, darmowego ruchania.

To tak jak niejedzenie mięsa, bo jeśli wszyscy nie będziemy jeść, to przemysł przestanie zabijać zwierzątka. No to trochę nie tak.

Swoją drogą ciekawa jestem jaka będzie wasza opinia o pewnej sytuacji w kontekście całej tej rozmowy. Mając 14 lat, zaczęłam grzebać po necie za tematem klimatu. Poznałam duuuuużooooo starszego faceta, któremu oczywiście powiedziałam, że mam 18 lat, ale że chciałabym się tylko kilku rzeczy dowiedzieć, a dopiero potem ewentualnie wcielić to w życie. Powiedział, że się ze mną nie spotka, no bo jestem dla niego za gówniara, ale bardzo chętnie ze mną porozmawia. W trakcie długich rozmów, walnęłam się w liczeniu, musiałam się "przyznać" że mam "16 lat" (realnie mając 14). Ponieważ już poważnie myślałam o wcieleniu tematu w życie (a przynajmniej za jakiś czas), facet powiedział mi, że jeżeli obiecam mu, że nie będę szukać sobie realnego Pana, to on będzie mnie "tresował" wirtualnie. Na co ja się zgodziłam.

I teraz pozostaje pytanie: czy facet jest kawałem buca, bo się "bawił" "16-latką"; czy zrobił jej ogromną przysługę - wybrał mniejsze zło?

Offline

 

#13 2014-07-06 20:42:37

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Nisza, nie odpowiem na Twoje pytanie, bo mam bardzo rygorystyczne podejście. Lepiej zamilknę
Mnie interesuje natomiast, skąd u dziecka czternastoletniego takie pomysły? Jak na to wpadłaś, skąd się wzięło? Mnie to przeraża. pamiętam samą siebie w takim wieku (i moje koleżanki również) i wiem, że byłyśmy dziećmi. Nawet te dziewuszki, które w tym wieku dawno postradały ten fałd śluzówki u wejścia do pochwy, są dziećmi. Są w swoich poczynaniach zagubione. Najczęściej seks nie ma dla nich nic wspólnego z seksem, a raczej z zapychaniem dziury emocjonalnej i nadrabianiem braku miłości/zainteresowania/uwagi.


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#14 2014-07-06 21:23:08

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Jak dla mnie możesz walić prosto z mostu

Mało tego, ja się z Tobą zgadzam. 14 letnia dziewczynka uprawiająca seks jak pole, nadal jest dzieckiem. Nie dziewictwo świadczy o dojrzałości ;-)

Skąd się to wzięło? Pisałam chyba o tym we wspominkach. Mając 14 lat spotykałam się z chłopakiem od siebie niewiele starszym, i któregoś pięknego razu, kiedy nie chciałam dać mu buziaka złapał mnie za włosy na karku i przytrzymał, żeby pocałować. Nie było w tym żadnej przemocy, to raczej były żarty. Natomiast nakręciło mnie to niesamowicie i zaczęłam szperać w internecie o co to w ogóle chodzi, że mi się podoba jak boli. Nie pamiętam już tak dokładnie, ale wydaje mi się, że przez jakiś czas obawiałam się, że coś ze mną jest nie tak, że takie rzeczy mi się podobają. No a potem to już jakoś poszło - temat zaczął mnie wciągać coraz bardziej, wpadłam gdzieś na termin BDSM no i tak trafiłam na stronę Szkoły BDSM, zaczęłam czytać zamieszczone tam materiały, dowiadywać się coraz więcej i więcej, a im więcej na ten temat się dowiadywałam i im bardziej mijało pierwsze zaszokowanie, tym mocniej zaczynało mnie to kręcić i "uzależniać", w tym sensie że zamiast marzyć o księciu na białym rumaku, marzyłam o pewnym siebie władczym mężczyźnie, co zresztą bardzo pasowało do mojej opinii na temat mężczyzn jeszcze przed tym jak dowiedziałam się o BDSM, zawsze myślałam sobie, że ten "książe" powinien być odpowiedzialny, powinien mieć bardzo silny charakter a przede wszystkim powinien potrafić nade mną... Hm... Zapanować, mieć pewną kontrolę? W zasadzie wtedy jeszcze nie do końca wiedziałam co to w ogóle powinno oznaczać ;-)

Według mnie, jest kilka powodów. Dla części dziewczynek właśnie tak to działa jak napisałaś. Dla innych to element manipulacji - on mnie kocha i oczekuje ode mnie, że dam mu dupy. Pierwszy chłopak, ona jeszcze nie wie jak to głupie, mamie wstydzi się powiedzieć, bo przecież jej nie pozwoli, koleżanka jej doradzi że to fajne i hura, dzień dobry, 14 latka traci dziewictwo, przy odrobinie szczęścia nie zachodzi w ciąże. I jest jeszcze gros innych przypadków, których chyba nie ma sensu rozpatrywać.

Offline

 

#15 2014-07-07 00:13:29

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

No to odpowiem- był kawał buca!
Szesnastolatka (jak mniemał) to nadal mocno nieukształtowane stworzenie. A on internetowo czyli przy bardzo ograniczonej wiedzy o tymże dziewczęciu o jej reakcjach na jego poczynania mieszał brudnym kijkiem w tej jej podatnej i dopiero budującej się psychice. Ekhm- brutalny dość eksperyment. To, że Tobie nie wyrządził krzywdy (ten eksperyment), nie oznacza, że pozostałym 99 na sto nie zrobiłby niezłego kuku.
Seksualność jest jedną z najdelikatniejszych sfer naszego życia i nawet w brutalności trzeba mieć wyczucie.

BTW- "0n mnie kocha i oczekuje ode mnie, że mu dam dupy"- gdybym nie miała deficytów miłości, mialabym siłę i odwagę powiedzieć "nie". A tak boję się, że stracę kogoś, kto karmi mnie słowami, których jestem złakniona.
Wczesna inicjacja obecnie, w ciągu ostatnich lat to efekt wchodzenia w (nie)adekwatny wiek tzw. "pokolenia 90". To są dzieciaki, które rodziły sie w czasach największej walki o pieniądze. rodzice onili za kasą jak Alicja za krolikiem, a dzieciaki miały największe deficyty uczuć. u wielu zapełniane tylko przedmiotami, żeby rodzice zagłuszyli wyrzuty sumienia. To jest biedne pokolenie. Pokolenie złaknione przytulenia, uwagi, bliskości, miłości, zainteresowania. Mylą czyjąś chuć z tym wszystkim, czego tak rozpaczliwie szukają. Płacą swoimi ciałami za to, czego nie otrzymali jako kilkulatki...


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#16 2014-07-07 00:52:10

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

Tak, tylko weź pod uwagę alternatywę - każda działanie ma swoje konsekwencje. W tym wypadku, szanowny Pan każe mi spieprzać, jednocześnie wiedząc że kończąc rozmowę z nim, wpiszę w wyszukiwarkę pierwszą lepszą stronę klimatyczną, na której umieszczę swój anons lub przejrzę wszystkie istniejące i na część odpowiem, dążąc do realnego spotkania. Do wyboru więc jest narażenie 16 latki na to, że jakiś koleś przez Internet każe jej posprzątać pokój albo zrobić sobie dobrze luuub rzeczona 16 latka szuka sobie Pana do realnego spotkania i oddaje nie tylko swoją nieukształtowaną psychikę ale również swoje zupełnie nieukształtowane ciało jakiemuś kolesiowi, który albo będzie odpowiedzialny albo ją zgwałci i jeszcze jej wmówi, że na tym właśnie polega klimat i o co w ogóle jej chodzi.

Czy wzięłaś pod uwagę konsekwencje? Czy dla Ciebie historia tej 16 latki zaczyna i kończy się na tym konkretnym facecie ;-)

I alamajka, ja nie mówię że 16 latka w klimacie to coś dobrego, tylko że w przypadku takiego siana w głowie ta opcja była... Hm... mniej niebezpieczna?

Wiesz, mam wrażenie że trochę przeceniasz tę miłość. Myślisz, że dziewczynka którą rodzice kochali, nie jest przejęta swoją pierwszą miłością, nie przeżywa pierwszych uniesień tak bardzo jak te "niekochane"? Czy może nikt nie miał im czasu powiedzieć, że seks jak się ma 14 lat jest zły? Bo trochę chyba nie bardzo widzę związek. To, że dziewczynka nie potrafi powiedzieć nie, nie musi mieć związku z brakiem miłości, równie dobrze może być mało asertywna, może się wyróżniać na tle grupy, co zaniża jej poczucie własnej wartości, lub po prostu beznadziejnie zakochana.

Co do płacenia swoim ciałem - znów myślę, że przyczyny są baaaardzoooo złożone. Choć w tym konkretnym przypadku się z Tobą zgadzam.

A jeszcze nasunęła mi się taka myśl. Według mnie równie przerażające jak mylenie pociągu z uczuciami jest oddzielanie tych dwóch elementów. Stwierdzenie, że seks nie ma żadnego powiązania z uczuciami. Miłość to miłość a łóżko to łóżko.

Offline

 

#17 2014-07-07 15:08:59

malenstwo

Gość

Re: Wiek, ma znaczenie?

Pierwsze co mi się nasunęło, gdy przeczytałam Twoją historię Niszo, to: facet chyba się przestraszył prokuratora

Masz zapewne rację, mówiac, ze dobrze, że akurat w Twoim przypadku tak to sie potoczyło, bo może faktycznie mogło się potoczyć według tragicznego scenariusza. Ale jakby tak wszystko popierać jednostkowymi przykladami, to ja powinnam rzec, ze: skoro mi nadmierne spożywanie alkoholu, i sypianie z kim popadnie w wieku lat 17 nie wyrzadziło żadnej krzywdy- nie zostałam dziwka albo alkoholiczką, to, to nie było złe i innym tez by nie wyrządziło. 

Co do nastolatek które "zapychają" przygodami milosnymi dziure emocjonalną zafundowaną im przez rodzivców, to prawdopodobnie w niektórych przypadkach tak jest. Ale moim zdaniem w wielu przypadkach chodzi po prostu o "modę" i o to, żeby się czymś wyróżnić. Tylko dlaczego, do cholery, nie wynikami w nauce?? Wiem, farmazony plotę jak potłuczona...

nisza_E napisał:

A jeszcze nasunęła mi się taka myśl. Według mnie równie przerażające jak mylenie pociągu z uczuciami jest oddzielanie tych dwóch elementów. Stwierdzenie, że seks nie ma żadnego powiązania z uczuciami. Miłość to miłość a łóżko to łóżko.

No i widzisz, tu z mojej strony to wyglada tak: na chwile obecna nie wyobrazam sobie seksu bez miłości. Bo mam i milość i seks. Tylko, że wg mnie to nic złego- jeżeli jest to z góry wiadome o co chodzi i jakie sa warunki. Jezeli uczestnikami są odpowiedzialni ludzie. Czemu odmawiac sobie tej przyjemniości, jeżeli akurat nie jesteśmy z nikim w związku? Mój mąz nie jest moim pierwszym partnerem seksualnym, ale jest pierwszym, w którym się zakochałam i którego obdarzyam milościa. Wcześniej traktowałam seks (bezpieczny) jako rozrywkę bez zobowiązań.
Byłabym wobec tego hipokrytka jakbym napisała, że uważam, ze to coś złego.

 

#18 2014-07-08 14:06:44

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Hmm.. bardzo trudny temat, a to dlatego, że jak wiadomo każdy z nas jest inny. Są osiemnastolatki, które myślą, rozumieją, wiedzą, że 2+2=4 i nagle taka osiemnastolatka w swoim młodym wieku już wie, czego szuka i co jej się podoba. Według mnie jeżeli tylko zachowuje przy swoich działaniach rozwagę i środki bezpieczeństwa, to czemu nie ? Jak ma rozum, to chyba nie skoczy do łóżka pierwszemu lepszemu 'Panu', który tylko będzie chciał się zabawić małolatą. Jest również druga grupa, ta bardziej nielubiana - osiemnastolatki, które na cóż... same nie wiedzą czego chcą/są już taaaakie 'dorosłe'/ mają poważne problemy psychiczne/ szukają mocniejszych wrażeń, bo zwykły seks już nie spełnia swojej roli/ żyją ja Królewna Śnieżka - są to osoby, które naprawdę znalazły się w nieodpowiednim miejscu, ponieważ właśnie wtedy mogą zrobić sobie bardzo ładne kuku.

Jednak nie jest to powód do generalizowania, nie można skupiać się tylko na tej drugiej zależności, są także osoby, których nie powinno się zamykać w stereotypowych szufladkach typu 'głupiutka osiemnastolatka'. Zaczęła odkrywać siebie młodo, no dobra, ale czy to naprawdę aż tak źle ? Ja życzę takim dziewczynom tylko szczęścia.

Co do tych 14-16 latek zgodzę się z wami, może również mam staroświeckie myślenie, ale bardzo szkoda mi ich. Powinny jak najwięcej korzystać ze swojego dzieciństwa, a nie specjalnie pchać się w świat dorosłych. Jednak sądzę, że kiedyś zauważą jak wiele straciły i jak głupie było ich wcześniejsze myślenie, dorosłość wcale nie jest taka super, jak większość uważa.

Ni napisał:

Wszystko się przesunęło - dziewczynki w gimnazjum (14-16 lat) chwalą się jedna przed drugą, że ta to już straciła dziewictwo rok temu, a tamta to obciągała w szkolnej toalecie. I na nieszczęście to nie są tylko puste przechwałki. I teraz jeżeli dziecko od 13-14 roku życia wchodzi w świat seksualny, to ona w wieku lat 18 faktycznie ma pewne doświadczenia, faktycznie widziała już parę penisów i wie jakie podobają jej się bardziej, a jakie mniej. Nie mówiąc już o tym, że jak zaczyna się liceum to już w ogóle Sodoma i Gomora się mogą schować.

Niszo, to nie jest dokładnie tak. Takie osoby stanowią dość nieliczną społecznie grupę natomiast problemem jest to ze takie grupy są "głośne" i rzucają się nieźle w oczy. Sama niedawno miałam niedawno nawet 16 lat ( aż szkoda, ze to odeszło, ehh..) i dziewczyny nie traciły dziewictwa w tym wieku. Znam tylko jedną dziewczynę - bardzo głupiutką zresztą - która chwali się utratą niewinności w wieku 14 lat i uwierzcie mi, jest z tego powodu bardziej tępiona, niż podziwiana, zarówno przez swoich kolegów, jak i koleżanki. Nie jest to coś okej, co występowałoby na porządku dziennym.

Ni napisał:

Seks za profity jest normalką (ale oczywiście to jeszcze nie prostytucja, bo ona kurwą to nie jest), starszy facet (czyt. 45 lat) również jest sprawą całkowicie normalną. "Wielka miłość ponad konwenansami ich połączyła", tylko wielka miłość jakoś się kończy jak facetowi nudzi się gówniara i przestaje jej kupować drogie prezenty i zabierać do ekskluzywnych hoteli.

Ni, to również się z czegoś wzięło. Popatrz sobie jak wyglądało w tym kontekście życie jeszcze parędziesiąt lat temu. Dziewczynka w wieku 14 lat już była wydawana za mąż przez rodziców jakiemuś mężczyźnie - najczęściej był on o wiele starszy, nawet więcej niż dwa razy od niej. I dlaczego właśnie ona miała wychodzić za niego za mąż ? A za pieniądze, i to była norma, nikt nie widział w tym nic dziwnego.
Teraz to powróciło, jedynie w inne formie. Światem rządzi pieniądz, instynkty - ludzie chcą seksu, pieniędzy i władzy. A my, już wychowywani troszeczkę inaczej - największą wartością i pięknem jest prawdziwa, szczera miłość - patrzymy na to inaczej i dla nas jest to coś okropnego, coś co w ogóle nie powinno mieć odniesienia do rzeczywistości.

Offline

 

#19 2014-07-12 11:59:00

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Wiek, ma znaczenie?

malenstwo napisał:

Masz zapewne rację, mówiac, ze dobrze, że akurat w Twoim przypadku tak to sie potoczyło, bo może faktycznie mogło się potoczyć według tragicznego scenariusza.

Tylko powiedz mi na ile to jest przypadek jednostkowy? W klimacie pojawia się młoda, dalece zbyt młoda dziewczynka, która czegoś szuka, nie do końca wiadomo czego i jak się to skończy. Jest podatna na manipulacje, naiwny, zbyt ufna. Czy to naprawdę jest taki odosobniony przypadek...? Niby skąd biorą się takie "doświadczone 18-tki".

malenstwo napisał:

Ale moim zdaniem w wielu przypadkach chodzi po prostu o "modę" i o to, żeby się czymś wyróżnić. Tylko dlaczego, do cholery, nie wynikami w nauce??

Widziałaś kiedyś "modnego/popularnego" kujona ?

malenstwo napisał:

Tylko, że wg mnie to nic złego- jeżeli jest to z góry wiadome o co chodzi i jakie sa warunki.

Wiesz, prawie 2 lata zajęło mi powtórne połączenie seksu z uczuciami. I wcale dzielenie tego nie jest takie dobre. Jeżeli miałaś już faceta, z którym do łóżka poszłaś z miłości, jeżeli nauczyłaś się tego, że seks ma przybliżać do siebie ludzi, to ok - wtedy, mając te dwadzieścia parę (więcej niż 5) lat, można popróbować. Ale jeżeli dziewczynka daje, za przeproszeniem, dupy i seks dla niej zawsze był tylko dobrą zabawą, to wiele traci i to wszystko, do jasnej ciasnej, chyba nie tak powinno wyglądać.

malenstwo napisał:

Byłabym wobec tego hipokrytka jakbym napisała, że uważam, ze to coś złego

Wybacz mi złośliwość, ale dobrze że złodziejką nie byłaś, bo jeszcze byśmy tu mieli obrończynie złodziejstwa

A tak poważnie. Ja podchodziłam do tego bardzo podobnie, i właśnie dlatego uważam, że nie jest to zbyt dobre rozwiązanie.

Karmelka napisał:

Są osiemnastolatki, które myślą, rozumieją, wiedzą, że 2+2=4 i nagle taka osiemnastolatka w swoim młodym wieku już wie, czego szuka i co jej się podoba.

Bez względu na to jak inteligetne i rozumne będzie dziecko, to wiek 15 lat nigdy nie będzie dobry np. na picie alkoholu, podczas gdy dorosłym to nie szkodzi, a czasem wręcz pomaga. I podobnie tutaj. Można być naprawdę inteligentnym, mądrym i przemyślanym, ale umysł 17-18 latki będzie reagował zupełnie inaczej niż umysł np. 30 latki. Zwłaszcza, że tak jak powiedziałam - według mnie pewna kolejność. Najpierw "romantyczne love story" dopiero potem "szary krawat".

Karmelka napisał:

Niszo, to nie jest dokładnie tak. Takie osoby stanowią dość nieliczną społecznie grupę natomiast problemem jest to ze takie grupy są "głośne" i rzucają się nieźle w oczy.

Myślę, że wiele zależy od środowiska. Bo to o czym piszę, piszę z mojego własnego doświadczenia, z moich rozmów z koleżankami ze szkoły, z kursów.

Karmelka napisał:

Ni, to również się z czegoś wzięło. Popatrz sobie jak wyglądało w tym kontekście życie jeszcze parędziesiąt lat temu. Dziewczynka w wieku 14 lat już była wydawana za mąż przez rodziców jakiemuś mężczyźnie - najczęściej był on o wiele starszy, nawet więcej niż dwa razy od niej. I dlaczego właśnie ona miała wychodzić za niego za mąż ? A za pieniądze, i to była norma, nikt nie widział w tym nic dziwnego.

Chyba nie bardzo widzę związek. Jakie znaczenie ma to, że tak to wyglądało jeszcze paredziesiąt lat temu? Co jakaś genetyczne tendencja do dupodajstwa ? No bo chyba nie bardzo rozumiem.

Karmelka napisał:

A my, już wychowywani troszeczkę inaczej - największą wartością i pięknem jest prawdziwa, szczera miłość - patrzymy na to inaczej i dla nas jest to coś okropnego, coś co w ogóle nie powinno mieć odniesienia do rzeczywistości.

Według mnie to trochę nie tak. Ja tutaj nie oceniam kobiet/dziewczyn, które nie mają do włożyć do garnka i decydują się na taki krok. Można to oceniać, według mnie, zawsze jest wyjście, ale tak naprawdę tutaj nie jestem aż tak... Hm... Restrykcyjna. No gorzej jeżeli to jest: "zrobię Ci loda jak kupisz mi jeansy", bo koleżanka w tych widziała mnie już 3 razy.

Offline

 

#20 2014-07-12 15:57:26

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Wiek, ma znaczenie?

Nisza napisał:

Chyba nie bardzo widzę związek. Jakie znaczenie ma to, że tak to wyglądało jeszcze paredziesiąt lat temu? Co jakaś genetyczne tendencja do dupodajstwa ? No bo chyba nie bardzo rozumiem.

Dokładnie. To są mechanizmy, które wracają. Tyle, że są po prostu z dekady na dekadę inaczej odbierane. Ejj... nie to żebym to pochwalała, żeby nie było Jednak potrafię to w pewnym stopniu zrozumieć.

Ostatnio edytowany przez chococarmel (2014-07-12 16:00:32)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.slownik.pun.pl www.mojeklasy.pun.pl www.symulatory.pun.pl www.headshotzhunters.pun.pl www.liceum33.pun.pl