Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#1 2014-04-11 21:18:52

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Znakowanie

Dziewczyny zakrzyknęły by temat rozwinąć, to rozwijam.

Znakowanie polega na tym, że na ciele uległej pojawia się trwałe znamię będące oznaczeniem własności. Może mieć formę tatuażu, wypalonego na skórze znamiona (patrz film "The pet"), wycięcia (tak żeby powstała blizna) albo innego trwałego oznakowania.

Wiele osób jest przeciwnych takiemu czemuś, a jako argument podają to, że związek może się rozpaść i co wtedy.

Jeśli o mnie chodzi, to uważam i zawsze uważałam że o ile w ciągu całego życia można mieć wielu "Panów/Dominów" o tyle Właściciela ma się tylko jednego.

Offline

 

#2 2014-04-11 22:15:40

nieskonczona

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 74
Punktów :   

Re: Znakowanie

Jak dla mnie pozwolenie na znakowanie to jest najwyższa forma oddania. Z powodów o jakich piszesz wyżej. I tego, że zwyczajnie nie lubię jakichkolwiek trwałych śladów na ciele. Nie zrobiłabym sobie np. tatuażu, chociaż u innych mi nie przeszkadzają zupełnie.

Co rozumiesz pod słowami, że "Właściciela ma się tylko jednego"? Twój pierwszy Pan?

Offline

 

#3 2014-04-11 22:18:51

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Znakowanie

Nie, chodzi mi o to, że moim zdaniem w pełni można oddać się tylko jednemu mężczyźnie. Jeśli już człowiek w pełni się odda, to wszystko co potem nie będzie już pełne. I to nie chodzi o wyjątkowość uczuć czy coś takiego, raczej o to że takie "uzależnienie" nigdy do końca nie zgaśnie...

Offline

 

#4 2014-04-14 17:51:18

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Znakowanie

Co do znakowania mam bardzo mieszane uczucia...
Podobnie jak do tatuaży z imieniem ukochanego itd.

To jest kolejny w pewnym sensie symbol a o swoim podejściu do symboli pisałam. Wystarczy, że Pan jest wyryty w mojej głowie i nią rządzi nie muszę jeszcze Jego śladu nosić na ciele

Offline

 

#5 2014-04-15 13:19:56

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Znakowanie

Moim zdaniem taki symbol jest w gruncie rzeczy równoznaczny z małżeństwem jeśli nie uznaje się rozwodów. Coś na co miło będzie popatrzeć Panu za lat kilka czy kilkanaście. Taki mały "przypominacz", że tak - ona kiedyś oddała się ze świadomością, że to już na zawsze.

Poza tym... Tak jak pisałam. Moim zdaniem Właściciela ma się tylko jednego. A skoro tak, to gdyby czegoś takiego zażądał to nie powinno dla mnie mieć znaczenia (przynajmniej w negatywnym sensie), czy mam na dupsku np. jego inicjał czy nie. Tym bardziej, że to w gruncie rzeczy tylko i wyłącznie dla niego.

Mój Pan z kolei uważa, że takie znakowanie ma sens w momencie związku otwartego. Jeżeli uległa może "odbywać stosunki" () z innymi kobietami/mężczyznami wtedy On niejako znaczy swój teren.

Offline

 

#6 2014-04-15 15:38:36

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Znakowanie

Tatuaż sam w sobie zażądany przez Pana nie byłby dla mnie problemem i mogłabym sobie wydziergać Jego inicjały, tyle że jak to Pan powiedział jeśli już znakować to zgodnie z tradycjami czyli wypalenie, a tutaj już by się u mnie pojawiła panika związana z ranami, oparzeniami itd.

Offline

 

#7 2014-04-15 17:49:15

Lindsey

Starszy użytkownik

49328779
Zarejestrowany: 2014-03-24
Posty: 182
Punktów :   

Re: Znakowanie

Ja osobiście popieram znakowanie,oznacżanie i wszelkie inne odmiany.
Sam Pan poddawał się wypalaniu.
Alw nie wiem czy chciałabym tatuaż czy wypalenie...

Offline

 

#8 2014-04-15 17:58:06

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Znakowanie

Dla mnie wypalanie nigdy nie byłoby możliwe. Kocham moje ciało i w życiu nie zrobiłabym jemu niczego takiego. Co innego tatuaż, który może być naprawdę dziełem sztuki ( chociaż patrząc na niektóre, dochodzę do wniosku, że tattoo bywa i krzywdą ). No i oczywiście dochodzi tu także kilka innych negatywnych czynników : ból, czas gojenia się, ewentualne infekcje....

Ostatnio edytowany przez chococarmel (2014-05-18 12:53:47)

Offline

 

#9 2014-04-15 19:06:45

Lindsey

Starszy użytkownik

49328779
Zarejestrowany: 2014-03-24
Posty: 182
Punktów :   

Re: Znakowanie

A nei myślałaś o rożnych formach wypalania? Wiele osób mysli o kutym żelazie tzw. Wypadaniem na gorąco..
Lecz istnieją tez inne formy.

Offline

 

#10 2014-04-15 19:28:47

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Znakowanie

Ooo... jakie ? Chociaż nie sądzę bym zmieniła co do tego swój pogląd. Zbyt wielkie ała...
Kiedyś tylko słyszałam o jakimś laserowym wypalaniu, grrr...

Offline

 

#11 2014-04-15 19:58:30

Lindsey

Starszy użytkownik

49328779
Zarejestrowany: 2014-03-24
Posty: 182
Punktów :   

Re: Znakowanie

Tak, laserowe albo np prądem.

Ostatnio edytowany przez Lindsey (2014-04-15 19:59:56)

Offline

 

#12 2014-04-15 20:17:24

nieskonczona

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 74
Punktów :   

Re: Znakowanie

Na samą myśl o jakimś wypalaniu to aż mnie wzdryga :O I bałabym się, że ktoś mi coś spieprzy, to samo apropo tatuaży. No nie wiem, nie przekonują mnie trwałe ślady na ciele w jakiejkolwiek postaci. A jakbym miała sobie zrobić tatuaż z jakimiś inicjałami czy innym znakiem swojego Pana, to chyba musiałby mnie postawić pod ścianą i być moim mężem

Offline

 

#13 2014-04-15 20:31:50

Lindsey

Starszy użytkownik

49328779
Zarejestrowany: 2014-03-24
Posty: 182
Punktów :   

Re: Znakowanie

Kazdy inaczej podchodzi ..
Ja np zafascynowana jestem..i marzyć sobie mogę..

Ale i tak musiałabym najpierw przejść wszystkie badania przed, a na to szansa jest marna:((
No nie wspomnę o zasłużeniu

Offline

 

#14 2014-04-16 15:37:29

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Znakowanie

Ja chyba też jestem zdania takiego jak Pan Łasiczki, że jak już znakować to zgodnie z tradycją. Chociaż, gdyby Pan chciał to wolałabym chyba tatuaż:P Więc u mnie się kłóci ideologia z praktyką:D

Offline

 

#15 2014-06-25 09:30:32

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Znakowanie

Jestem za. Ale nie imiennie. Coś, co będziemy rozumieć tylko my oboje. Jakiś ważny dla nas symbol, znak.
Noszę taki na sobie na trwałe w postaci tatuażu.
Nawet, jeśli kiedyś Pan nie będzie Panem (nie wyobrażam sobie tego), to już na zawsze pozostanie na mnie ślad po tym, że był.
Z tego znaku jestem dumna. Uwielbiam go. Jest częścią mnie i fizycznym dowodem mojego oddania.
Wypalane znaki nie przemawiają do mnie wizualnie. Nie podobają mi się.


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#16 2014-06-25 11:49:38

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Znakowanie

alamajka napisał:

Nawet, jeśli kiedyś Pan nie będzie Panem (nie wyobrażam sobie tego), to już na zawsze pozostanie na mnie ślad po tym, że był.

W sumie to bardzo ciekawe podejście i chyba do mnie bardzo przemawia. Tak naprawdę jeśli pojawia się kolejny partner to ten poprzedni nie znika, on był i jest gdzieś tam w środku. Oczywiście poda warunkiem, że takie znaczenia są robione rozsądnie - nie po dwóch tygodniach znajomości.

Offline

 

#17 2014-06-25 13:43:41

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Znakowanie

nisza_E napisał:

alamajka napisał:

Nawet, jeśli kiedyś Pan nie będzie Panem (nie wyobrażam sobie tego), to już na zawsze pozostanie na mnie ślad po tym, że był.

W sumie to bardzo ciekawe podejście i chyba do mnie bardzo przemawia. Tak naprawdę jeśli pojawia się kolejny partner to ten poprzedni nie znika, on był i jest gdzieś tam w środku. Oczywiście poda warunkiem, że takie znaczenia są robione rozsądnie - nie po dwóch tygodniach znajomości.

Nic trwałego na ciele nie powinno być chwilowym kaprysem, bo już zawsze będziemy z tym żyć (nawet usuwanie zostawia bliznę).
Tatuaż robiłam świadomie, po kilku miesiącach znajomości, kiedy całą sobą czułam swoją przynależność.
Kilka osób wie, dlaczego wytatuowałam akurat to Miła jest to świadomość.


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#18 2014-06-25 15:25:35

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Znakowanie

Stygmaty własności, jeśli dyskretne, mają swój urok.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#19 2014-06-25 15:47:25

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Znakowanie

Mój nie jest dyskretny. Tyle tylko, że dla kogoś, kto nie wie, co znaczy, jest zwykłym (chociaż nietypowym tatuażem).
Chyba najwyższym rodzajem pieszczoty jest dla mnie głaskanie tego miejsca przez Pana.
I ten jego wzrok, kiedy zobaczył pierwszy raz


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#20 2014-06-26 11:53:17

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Znakowanie

W tej kwestii chyba są dwa podejścia. Jedni lubią by znak był widoczny - co jest dla mnie o tyle sensowne, że jaki sens jest znakowanie jeśli jest to tylko dla oczu Pana? Wtedy tylko sam proces znakowania ma wydźwięk psychologiczny.
Inni ukrywają. Cenią sobie swoją prywatność do tego stopnia, że cokolwiek tyczy się ich relacji pozostaje tylko między nimi. To również ma swój urok - poczucie tajemniczości, konspiracji i pielęgnowania tego czegoś ukrytego.

Ja osobiście należe do pierwszej grupy. Po dłuższym czasie męczy mnie udawanie pewnych rzeczy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cagiva.pun.pl www.fallen-sword.pun.pl www.shamanword.pun.pl www.modelarstwo.pun.pl www.boxmanager.pun.pl