Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...
Dyskutant
Obrzydlistwo. Jeszcze kilka lat temu uważałam, że nigdy tego nie zrobię, bo jest to zbyt odpychające ( naoglądałam się porno i tych wszystkich odrażających scen ). No ale zmieniłam swoje podejście, jednak tak wizualnie, oglądać to nadal nie jest dla mnie czymś świetnym. W szczególności spuszczanie się.
Offline
Dyskutant
Wiesz co Ni, ja potrafię sobie to wyobrazić bez tych wszystkich szaleńczych uczuć. Jest przecież tyle kobiet które uprawia seks oralny tylko dla samego go uprawiania, dla przyjemnośći. Wyobrazić to sobie mogę, ale czy ja bym tak potrafiła - na pewno nie.
Offline
Może ja jestem jakaś dziwna. Może nienormalna. Ale sam seks oralny jako taki (jeśli mówiąc brzydko ja obciągam), to nie jest jakaś mega przyjemność. Lubię to robić, ale właśnie dlatego, że sprawiam mojemu ukochanemu przyjemność, że czuję jak drży, czy jak bardzo moje działania na niego "wpływają", bo nas to zbliża. Ale sama czynność w sobie, nie jest dla mnie jakimś spełnieniem marzeń.
Człowiek się od czasu do czasu zakrztusi, boli szczęka, powietrze ciężko złapać () - nie wiem co w tym miałoby być takiego fajnego, gdyby to obedrzeć z uczuć.
Offline
Dyskutant
Ale kobiety lubią to robić z różnych przyczyn. W niektórych przypadkach jest to po prostu taka satysfakcja z władzy, jaką wtedy ta kobieta. Z poczucia, że to właśnie przez nią dany mężczyzna traci kontrole, przeżywając orgazm. I nie musi być to wcale przyjemna czynność, tylko po prostu reakcja naszej psychiki.
Offline
Dyskutant
Mi w pewnym sensie chyba dają małego kopa , ale to wszystko musi wiązać się uczuciowo.
Offline
Starszy użytkownik
Hmm, ja powiem szczerze nie mam co do tego oporów i jakoś mnie to specjalnie nie brzydzi, nie rozmyślałam nawet o tym, że by mogło ;p No może poza spuszczaniem się, to już zaburza moje poczucie etetyki...
Chociaż oglądać seksu oralnego na filmach porno to nie lubię. Kobieta wtedy za specjalnie pięknie nie wygląda.
Offline
Starszy użytkownik
A mnie to zawsze brzydziło, a dodatkowo mój wcześniejszy partner też uważal to za coś obrzydliwego i nie wyobrażałam sobie żebym miała wziąć penisa do ust. A kiedy poznałam Pana najpierw w moich ustach pojawiły się palce i wlaściwie to sama je zaczęłam lizać, a później Pan poprosił żeby go popieściła tam ustami, z czasem zaczęłam to robić sama bez Jego prośby i mimo że nie sprawiało mi to przyjemności to przestawało być nieprzyjemne. I tak pieściłam i pieściłam aż któregoś razu objęłam Go ustami i zaczynało mi to sprawiać przyjemność, bo wiedziałam ile przyjemności daje to Panu, a któregoś razu moja głowa została mocno do Niego przyciśnięta, a Pan zauważył jak wtedy cała drżę. Z kolei pierwszy raz kiedy Pan doszedł w moich ustach udało mi się uniknąc kontaktu ze spermą, bo w porę się odsunęłam, a za drugim razem Pan mnie mocno docisnął i nie miałam jak uciec, więc Pan doszedł w środku i o tyle o ile wcześniej na samą myśl mi było niedobrze o tyle Pan mnie wziął z zaskoczenia i nie było aż tak źle.
I nie powiedziałabym, że czułabym się jakbym miała nad Panem władzę, wręcz przeciwnie czułam się jeszcze bardziej podporządkowana, może troszkę poniżona.
A teraz czasami jest tak, że sama mam straszną ochotę by w ten sposób pieścić Pana, a czasami nie mam wcale na to ochoty, ale jeśli Pan o to prosi nie mam wyjścia
A tak na marginesie seks oralny był na pierwszym miejscu w moich granicach, bo uważałam że nie dam rady tego zrobić i zwymiotuje...
Offline
Dyskutant
Nie no, ja aż takich odczuć z tym związanych nie miałam. Po prostu zawsze było to dla mnie nieprzyjemne przeżycie, ale może dlatego, że jeszcze nie poznałam osoby, dla której byłoby to dla mnie przyjemnością.
Offline
Dyskutant
Ha ha ha Lind, jesteś na to doskonałym przykładem
Ale w sumie to działa w obie strony. Piszemy tutaj o przyjemności mężczyzn, ale dla nas seks oralny jest równie fajnym ( pobudzającym ) doświadczeniem. ( Strasznie nie lubię określnenia 'minetka' - jest takie wyuzdane )
Offline
Starszy użytkownik
no właśnie, 69 i wszyscy są zadowoleni
Offline
Starszy użytkownik
69 nie jest dla mnie fajne... z jednej strony lubię jak Pan mnie pieści w tym samym czasie, niekoniecznie ustami, ale strasznie mnie to rozprasza i w efekcie nie mogę się skupić ani na pieszczeniu Pana ani na swojej przyjemnosci.
Ostatnio edytowany przez Poznańska Łasiczka (2014-04-14 17:20:53)
Offline
Starszy użytkownik
No to fakt, Łasiczko. Ciężko się skupić na jednym i drugim. Ale z drugiej strony jak już się uda, to jest fajnie.
Offline
Dyskutant
A ja tam nigdy nie byłam w 69 i jakoś nie żałuję
Dziwnie by mi tak było jednocześnie i to i tamto
Offline