Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...
Starszy użytkownik
Jak dla mnie to "Su" czy "Sunia" są taką formą miłą i słodką, a "Suka" podniecającą
Offline
Lajla, ja się podpisuję rękami i nogami pod tym co napisałaś - wszystko zależy nie od słów a od sposobu mówienia. Myślę, że Pan byłby w stanie nazwać mnie Sunią w taki sposób, że dotknęło mnie to do żywego.
Offline
Dyskutant
A szczerze dla mnie jest to mało ważne z jakiej litery ma się login, przecież i tak przy przedstawianiu podajemy swoją 'orientację'. I według mnie w tej kwestii powinna być wolność wyboru. Bo w sumie kto ma prawo dyktować nam jak powinniśmy się nazywać. Ja jestem wolnym człowiekiem ( w sumie nikt nie jest, ale przynajmniej na tym forum można w jakiś sposób być ) i mój nick będzie wyglądał tak jak ja sama tego chcę, a jeżeli się komuś to nie podoba to trudno. Mam prawo do własnych zasad, które oczywiście nie mają na celu obrażać innych. Więc się YoungSlave nie przejmuj
Wiem, mój nick jest z małej, ale chodzi o same założenie
Ostatnio edytowany przez chococarmel (2014-05-13 20:26:34)
Offline
Karmelko, oczywiście panuje tutaj całkowita wolność wyboru - każdy może posiadać dokładnie taki nick jak sobie tego życzy. To o czym pisałam ja, czy Havoc to pewne... Hm... Niepisane zasady nieobarczone konsekwencją. Zresztą - w tej chwili nikt nie jest w stanie zmusić nikogo do tego żeby przestrzegał nawet tych pisanych zasad
A co do samej idei nicku... Dla mnie zawsze był to pewien pozytywny, przynoszący uśmiech na buzie szczegół, który nikomu w niczym nie przeszkadzał. Jestem przeciwniczką konwenansów, ale uwielbiam pozytywne tradycje. I to jest właśnie dla mnie jedną z takich pozytywnych tradycji.
Zresztą... Wydaje mi się, że wielkość literki w nicku tak naprawdę nie ma znaczenie z punktu widzenia użytkownika, więc co za różnica czy napiszę nick z wielkiej litery wbrew pewnej tradycji, po to by "podkreślić swoją niezależność" czy z małej, skoro i tak nie ma to większego znaczenia.
Offline
Ułatwia to komunikację w podobny sposób jak w waniliowym świecie imiona. Kiedy czytasz "Alicja" lub "Dorota", to po drugiej stronie spodziewasz się kobiety, jeśli "Ryszard" to już raczej nie.
Offline
No tak, ale jeśli faktycznie patrzeć na to przez pryzmat tego, o czym pisała Karmelka, że na początku tutaj każdy się przedstawia i mówi o swojej "orientacji", to ten aspekt informacyjny jakby traci na znaczeniu.
Offline
Netykieta to zbiór wskazówek i dobrych praktyk dotyczących ogółu działań w sieci, i w znacznej mierze dotyczy postępowania z nieznajomymi. Tu oczywiście wszyscy znamy się jak "łyse konie".
Offline
Czy aby tak...? Netykieta nie tyczy się tylko nicków - również sposobu rozmowy, zasad dyskusji i paru innych rzeczy.
Mało tego, netykieta w rozumieniu ogólnym, owszem, tyczy się ogółu sieci; natomiast poszczególne społeczności, mają swoje.. hm.. Subnetykiety ? Podnetykiety ?
Jak zwał tak zwał - pewne zwyczaje, które funkcjonują tylko w danym miejscu. Jak np. w klimatach BDSM wielkość literki nicku i obróżka, a w klimatach Gor odpowiedni sposób zwracania się do odpowiednich osób, czy sposób w jaki kobieta wypowiada się o samej sobie.
Offline
Ależ ja właśnie pisałem o netykiecie w sensie jak najbardziej ogólnym.
Offline