Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#1 2014-05-07 14:05:04

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Dominujący = sadysta ?

W sumie, to ostatnio zainteresowało mnie, czy każdy Domin musi być sadystą ? Cóż zdania na ten temat są dosyć podzielone, ale ja nadal przystaję przy swoim, że nie. Oczywiście można tutaj dyskutować, że zależy który, ale chodzi mi o taki podstawowy typ z obrazka - wypisz wymaluj. Sadystą jest przecież osoba czująca podniecenie sprawianiem komuś bólu, dręczeniem. Mamy teraz już jakąś cząstkę dominujących, więc każda ze stron może się wypowiedzieć.

Offline

 

#2 2014-05-07 14:18:15

 Pan M

Użytkownik

Skąd: woj. Łódzkie
Zarejestrowany: 2014-05-06
Posty: 25
Punktów :   
WWW

Re: Dominujący = sadysta ?

Nie każdy dominujący jest sadystą. Wiele zależy tsk naprawdę od oby dwóch stron. Z własnego doświadczenia podam przykład. Z moją byłą już uległą spotkaliśmy się realnie na niezobowiązującym spotkaniu. I ustaliśmy pewne zasady np. Czy toleruje w dużej mierze sadyzm lub ograniczony. Po wybraniu jednej z odpowiedzi dostosowywuje poziom sadyzmu. Ja sam np. jestem, że tak ujmę wypośrodkowanym sadystą.


Porażką nie jest upaść. Porażka jest upaść i się nie podnieść.

Offline

 

#3 2014-05-07 14:25:33

 GalAnonim

Starszy użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 121
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Ja nie jestem dominująca,ale względem mojej skromnej opinii :
Tak, myślę , że dominujący = sadysta.

Jeden w większej, drugi w mniejszej mierze,ale uważam,że we wszystkich tkwi choć mała cząstka sadysty.
Oczywiście każdy jest inny,każdego coś innego podnieca,ale nadal tak sądzę.


'Czołgaj się na czworakach przez błoto, a potem wstań, pocałuj mnie i podziękuj za to, że kazałem Ci się ubrudzić! '
G. Masterton

Offline

 

#4 2014-05-07 14:53:11

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Dominujący nie musi być sadystą podobnie jak uległa nie musi być masochistką. Owszem oba zestawy często występują wspólnie, jednak nie jest to reguła.

Mnie osobiście zadawanie bólu nie sprawia przyjemności. Natomiast potrafią na mnie silnie działać emocje, które bólowi lub jego sugestii towarzyszą. Traktuję go zatem raczej jako wygodne i skuteczne narzędzie, a nie jako wisienkę na czubku tortu.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#5 2014-05-07 15:19:17

 GalAnonim

Starszy użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 121
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

pewnie,że to nie musi być regułą - ale nie zauważasz związku Havoc ?
myślę,ze nawet małe skłonności czynią nas swego rodzaju sadystą / masochistą


'Czołgaj się na czworakach przez błoto, a potem wstań, pocałuj mnie i podziękuj za to, że kazałem Ci się ubrudzić! '
G. Masterton

Offline

 

#6 2014-05-07 15:31:42

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Przecież napisałem, że "...oba zestawy często występują wspólnie..."

Jednak znam uległą sadystkę, dominującego masochistę oraz uległe nie będące masochistkami czy dominujących, którzy nie są sadystami. A także parę osób o skłonnościach sado-maso, w dodatku switchów, zupełnie wyłamujących się z takiej nomenklatury.

Staram się więc podchodzić do ludzi i ich preferencji "z otwartą głową", nie stosując uproszczeń.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#7 2014-05-07 15:41:13

 GalAnonim

Starszy użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 121
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Tak, rozumiem i spodziewam się ze te wszystkie wymienione przez Ciebie "zestawy" cech istnieją, zależnie od osoby oraz preferencji.

Ja też staram się nie generalizować,ale to już różnie bywa


'Czołgaj się na czworakach przez błoto, a potem wstań, pocałuj mnie i podziękuj za to, że kazałem Ci się ubrudzić! '
G. Masterton

Offline

 

#8 2014-05-07 15:52:09

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Tak mamy zbudowaną psychikę, że umysł samodzielnie dokonuje zaszufladkowania i podczepia fiszki z uproszczonymi opisami.

Sam nie jestem od tego wolny, ale staram się o tym pamiętać.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#9 2014-05-07 16:11:54

 GalAnonim

Starszy użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 121
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Wiem o tym,też nad tym pracuję..

Najważniejsze ze się rozumiemy


'Czołgaj się na czworakach przez błoto, a potem wstań, pocałuj mnie i podziękuj za to, że kazałem Ci się ubrudzić! '
G. Masterton

Offline

 

#10 2014-05-07 18:24:14

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Dominujący = sadysta ?

Tak naprawdę, to nie jestem przekonana. Jeżeli mówimy o dominacji w łóżku, to według mnie ciężko o kogoś, kto nie będzie, chociaż w drobnym stopniu, sadystą. Dla mnie dominacja psychiczna (choć może ja postrzegam ten rodzaj dominacji w trochę szerszym kontekście), może być oparta tylko o długotrwałą relację. Jeżeli umawiamy się na sesję/seks/lanie dupy/jakkolwiek inaczej by to nazwać, to cała interakcja opiera się w dużej mierze o fizyczność. Ciężko się doszukiwać tutaj dominacji "psychicznej".
Nie wiem jak działa to u innych, natomiast w moim przypadku, to co dzieje się w łóżku, jest bardzo instynktowne, tam nie ma namysłu i nie ma sprzeciwu (chyba, że docieramy do granic wytrzymałości), więc nie wiem czy można o tym mówić w kategoriach dominacji psychicznej. A może takie zachowanie jest wynikiem dominacji psychicznej w innych dziedzinach mojego życia...?

Oczywiście, często czytywałam "opowiastki", w których dominujący spotyka niewiastę, nie zna jej imienia, nie wie jaka jest, po czym rzuca trzy hasła a ona się rozbiera i cieknie jej po nogach, bo on ją tak strasznie zdominował. Szczerze powiedziawszy, czytając takie rzeczy mam wrażenie, że gdyby grzecznie ją o to poprosił, to zrobiłaby dokładnie to samo, bo zwyczajnie kręci ją seks, a jeszcze z motywem klimatycznym to już w ogóle.

Z drugiej strony, wydaje mi się, że wielu facetów, których kręci dominacja psychiczna, spotyka się na takie jednorazowe spotkania i bawi się tym, co można osiągnąć w takim wymiarze. De facto, nie interesuje go zadawanie bólu jako takiego, ale to jakie przynosi to efekty i co może dzięki temu osiągnąć. Coś w rodzaju tego, o czym pisał Havoc.
Aczkolwiek z mojej perspektywy, to jest takie nie do końca... Hm... Pełne. Ta władza jest tylko taka pozorna. Ale podkreślam - tak to wygląda z mojego punktu widzenia.

Offline

 

#11 2014-05-07 21:30:30

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Nie każdy kto spuści lanie jest sadystą, tak jak nie każdy kto rąbie drewno jest drwalem.

Ale na temat tego kim jest, a kim nie jest sadysta stoczono już bardzo wiele dyskusji. Choć raczej bez żadnych ostatecznych wniosków.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#12 2014-05-22 16:38:28

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Dominujący = sadysta ?

Oczywiście, że nie. Nie mniej jednak nic w naszym zachowaniu nie pojawia się bez przyczyny. Jeżeli bijemy, to z jakiegoś powodu. Jeżeli dajemy się bić - również jest ku temu powód.

Offline

 

#13 2014-05-22 22:06:47

 GalAnonim

Starszy użytkownik

Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 121
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

nisza_E napisał:

Oczywiście, że nie. Nie mniej jednak nic w naszym zachowaniu nie pojawia się bez przyczyny. Jeżeli bijemy, to z jakiegoś powodu. Jeżeli dajemy się bić - również jest ku temu powód.

Zgadzam sie z Tobą Ni


'Czołgaj się na czworakach przez błoto, a potem wstań, pocałuj mnie i podziękuj za to, że kazałem Ci się ubrudzić! '
G. Masterton

Offline

 

#14 2014-05-23 09:07:03

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

A jeśli uderzenie i ból nie jest wartością samą w sobie, ale środkiem, który ma prowadzić do jakiegoś celu? Do wzbudzenia emocji, wymierzenia kary, podkreślenia innych bodźców, jako kontrast?

Nie trzeba być smakoszem mąki, by lubić ciasta.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#15 2014-05-23 11:05:11

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Dominujący = sadysta ?

Oczywiście, że się z Tobą zgadzam, Havocu. Tak jak napisałam - zgadzam się, że nie każdy kto bije jest sadystą, ale każde działanie jednak ma przyczynę.

Nie jestem tak do końca przekonana ile osób dominujących "para się" dominacją psychiczną i z bólu czerpie tylko tę cząstkę. Poza tym... Może teraz sama sobie zaprzeczę, ale wydaje mi się, że można tutaj trochę stopniować - ktoś jest bardziej sadystą a ktoś inny tylko troszeczkę.

Offline

 

#16 2014-06-05 16:22:47

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Chodzi ci o natężenie sadyzmu w człowieku ? Cóż, ja bym się zgodziła tutaj z Havocem, może to być także czynnik zmierzający, a nie główna pozycja. Natomiast wydaję mi się czasami, że właśnie w klimatach tych zmierzających jest o wiele mniej, niż sadystów.

Offline

 

#17 2014-06-25 22:24:48

malenstwo

Gość

Re: Dominujący = sadysta ?

Ja jestem masochistką, ale czy mój Pan jest sadystą? nie mam pojecia tak naprawdę...
wiekszy z Niego sadysta psychiczny niz fizyczny. Kiedys zapytałam, co go tak naprawdę kreci w tym wszystkim: zadawanie mi bólu, moja uległość- wysmiał mnie przy tym punkcie, czy władza. Odpowiedział, że władza. To, że taka kobieta jak ja oddała się Mu zupełnie. Reszta to dodatki. Owszem lubi poznecać się nade mną i ja to lubie. W pewnym stopniu ten, kto bierze bat z zamiarem zapewnienia sobie przyjemniści wiekszej lub mniejszej, to sadysta. I tak, w moim mniemaniu sa różne stopnie tego "schorzenia"

 

#18 2014-06-26 22:26:16

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Jego władza wiąże się przede wszystkim z Twoją uległością, więc tak naprawdę zależy Jemu w największym stopniu na tym. Bo bez uległości z jednej strony, nie ma u drugiej władzy

Offline

 

#19 2014-06-26 22:57:51

malenstwo

Gość

Re: Dominujący = sadysta ?

Tak, oczywiście, jak ja to mówię: ta ja dałam mojemu Panu władzę nade mną, bo to ja się na to zgodziłam i w tej mojej decyzji jest moja siła.  Śmiech mojego Pana był związany hmmm.. ze zwykłym nabijaniem się ze mnie i tyle

 

#20 2015-02-01 12:27:46

 Borealiss

Użytkownik

Skąd: Niemcy
Zarejestrowany: 2015-01-31
Posty: 48
Punktów :   

Re: Dominujący = sadysta ?

Oczywiście że nie. To działa w obie strony... tak samo jak każda uległa może nie być masochistką . To że lubie czuć władzę , lubi być kontrolowana etc. to nie znaczy że tak samo lubi i pragnie dostawać wpierd** .
Po prostu BDSM tylko na płaszczyźnie psychicznej i tyle Wydaje mi się że jest też kuszące... jednak dla mnie mnie musi być tak wisienka na torcie , ta fizyczność .


Czasem wolność jest w stanie zniewolić mnie najbardziej.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.scaletuning.pun.pl www.sojuszpas.pun.pl www.bud.pun.pl www.bakuganbatllemisztrz.pun.pl www.xbox360x.pun.pl