Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...
Dyskutant
Ja miałam swój w języku jeszcze za czasów gimnazjum ( ale na szczęscie już piekło za mną ) i szczerze jakoś zbytnio mi się nawet nie podobał. Po prostu byłam typowym głupim dzieciakiem ( jak większość zresztą ) i był taki wielki szpan, że - oooo... masz kolczyk w języku ?! Wow, super, świetny itp. Ponownie bym go raczej nie zrobiła, chociaż wielkim plusem jest to, że praktycznie nic nie boli i szybko się goi, chociaż w tym czasie ma się lekkie problemy z jedzeniem, no ale tydzień na samych płynnych posiłkach można przeżyć
To z pępkiem to wiedziałam, ale pierwszy raz się dowiaduje, że trzeba wszystkie. Ile to można nowych rzeczy dowiedzieć będąc na forach BDSM !
Offline
Ja nie miałam dla szpanu - po prostu mi się to bardzo podobało i nigdy się nim jakoś mocno nie afiszowałam
nie wiem czemu,ale wydaje mi się ze teraz kiedy mam dziecko to już chyba nie wypada,ale nie wiem takie głupie czasem mam podejście do roznych spraw,staroświeckie
pewnie, Karmelko - masz racje, u mnie też sie szybko zagoiło
Nie wiem czy w każdej klinice i w każdym przypadku ale nam tłumaczono ze to dla bezpieczeństwa kazano zdejmować.
Nooo dokładnie ! całe życie się uczymy
Offline
Dyskutant
Oj tam dziewczyno, jak przez dziecko nie wypada ? Zawsze trzeba robić na co się ma ochote ( oczywiście w granicach rozsądku ) i nie przejmować się opinią publiczną. Przecież toTy go będziesz nosić, a nie ludzie z Twojego otoczenia. Jeżeli Ci się podoba, to się nie powstrzymuj. Pomyśl sobie jak Twoje dziecko Ci kiedyś mówi - mamo masz kolczyk ? Aleee fajnieee... . Wiesz taka nowoczesna mama ;D
Offline
Wiem,że to trochę głupi tok myślenia ,że mi nie wypada bo mam dziecko itd ale jakaś taka pod tym względem chyba ograniczona jestem pożyjemy, zobaczymy może w końcu się zdecyduje.
czasami ludzie robią pewne rzeczy a później żałują - ale cóż... podobno lepiej robić i żałować ,niż kiedyś pluć sobie w brodę ,że się nie zrobiło
Offline
Dyskutant
Wiesz, jeżeli naprawdę będziesz się tym przejmowała, to przecież zawszę możesz go wyjąć.
Offline
tak, domyślam sie,że dziecko to nie przeszkoda ale jakoś własnie chyba tylko siedzi mi to w głowie
xamiro pisałaś o przebiciu sutków - ja nie miałam i nie chciałabym ale słyszałam ,że to jest specyficzny ból..
daj znać jeśli się zdecydujesz
Offline
Jeśli piercing sutków i innych stref intymnych, to tylko u doświadczonego piercera. Na szczęście jest ich coraz więcej.
Fuszerka może prowadzić do groźnych powikłań, więc nie można zdawać się w tej kwestii na "entuzjastycznych amatorów"
Kolczyki w sutkach uwrażliwiają je znacząco, a przy tym pięknie wyglądają.
Kolczyki przy łechtaczce również zmieniają odczucia przy pieszczotach, zaś te w wargach sromowych to raczej piercing estetyczny.
Offline
Dyskutant
Nie, mi się podoba kolczyk w sutku ( taki mały, delikatny ), ale w życiu bym się nie zdecydowała na kolczyki poniżej pępka, nawet mimo odczuć i całej tej erotycznej otoczki. W życiu, a nawet i po śmierci.
Offline
po śmierci Karmelko, a to ciekawe
mnie sie nie podobają,ani w sutkach ani poniżej pasa - jedynie język
Offline
Dyskutant
Ach... Lajlo, co tym językiem wtedy można zrobić Jest tyle możliwości
Offline
Pewnie Karmelko, wiem o czym mówisz
ale brak kolczyka w języku raczej nie ujmuję wszelakich umiejętności a dodaje doznań
Offline
Kolczyk w języku jest przereklamowany, wygląda fajnie, ba podniecająco, ale w odczuciach zmienia niewiele więcej niż aparat na zębach.
Kolczyki w sutkach uwielbiam , a z kolczyków "poniżej pępka" szczególnie lubię piercing Christina.
Przy czym szczególnie ten drugi goi się o niebo lepiej niż w przypadku kolczykowania języka czy pępka.
Offline
W rozmowach o piercingu w różnych takich dziwnych miejscach, zawsze przypomina mi się historia jak dziewczyna z kolczykiem w języku (albo w języczku), obciągając swojemu facetowi zaczepiła się o jego kolczyk w penisie i niestety utknęli w tej niezbyt szczęśliwej sytuacji
Offline
Jak mawiają nasi sojusznicy zza Oceanu Atlantyckiego "shit happens".
Ja jednak mam w tej kwestii same pozytywne doświadczenia.
Offline
Ja też jestem fanką kolczyków i posiadaczką (lub byłą posiadaczką) kilku. Niestety, do tego jestem strasznym tchórzem. I stwierdziłam, że strasznie ładnie wygląda ten kolczyk Christina, ale na samą myśl aż mnie zaczęło boleć. A poza tym Pan by pewnie nie pozwolił
Offline
Nie będziesz wiedziała, jeśli go nie zapytasz. być może jemu to się również bardzo spodoba. Wtedy wspólna motywacja będzie silniejsza niż strach.
Offline
Oczywiście, spróbuj - może się uda
bo... kto pyta, nie błądzi
ja lubię wiedzieć i pytam zawsze i o wszystko co mnie interesuje,a przynajmniej staram się
Offline
A my bardzo często "gramy" w "co by było gdyby" Więc raczej rzadko zdarza się sytuacja, w której nie miałabym chociaż mglistego pojęcia jaka byłaby opinia Pana na nawet najbardziej abstrakcyjne sytuację (oczywiście rzadko nie oznacza nigdy ). I podobnie z kolczykiem - kiedyś przebrnęliśmy przez wszystkie znane mi miejsca kolczykowania ;p
Offline