Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#21 2014-04-14 00:27:30

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Switch

W sumie to racja. A ciekawi mnie właśnie, czy osoby zmieniające swoją orientację, robią to trwale, czy po jakimś czasie wracają do 'dawnych siebie' ?

Offline

 

#22 2014-04-14 10:40:31

nieskonczona

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-31
Posty: 74
Punktów :   

Re: Switch

A ja to widzę jeszcze inaczej. Wydaje mi się, że ludziom po prostu różną ilość czasu zajmuje odnajdywanie własnego "ja". Że szukają go i często źle odczytują sygnały, albo oszukują samych siebie, bo tak jest łatwiej, takim chcieli by się widzieć albo po prostu boją się przyznać do pewnych rzeczy. Ale potem przychodzi jakiś bodziec, czasem jakaś głupota a czasem wstrząsające wydarzenie, że taki ktoś przejrzy na oczy i stwierdza, że jest nie tu, gdzie trzeba. I następuje przemiana, ale ona nie wynika ze zmiany natury, bo tę ma człowiek jedną, ale ze znalezienia właściwej drogi. Tak ja to sobie widzę

Offline

 

#23 2014-04-14 10:50:41

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Switch

No to ja się z Tobą nieskonczona też zgadzam. To jest też inny aspekt tego, o czym pisałam. Nie koniecznie najpierw musi być właściwie a dopiero potem następuje zmiana zachowania. Równie dobrze może być trochę na odwrót.

Offline

 

#24 2014-04-14 16:03:44

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Switch

I tak ważne jest przecież, by każdy był w końcu sobą, a jakimi dochodzi do tego środkami, to już inna sprawa

Offline

 

#25 2014-04-14 16:31:35

Lindsey

Starszy użytkownik

49328779
Zarejestrowany: 2014-03-24
Posty: 182
Punktów :   

Re: Switch

po trupach Karmelko po trupach

Offline

 

#26 2015-11-22 20:20:50

 Ianus

Nowy użytkownik

54514222
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2015-11-22
Posty: 6
Punktów :   

Re: Switch

chococarmel napisał:

W życiu codziennym raczej nie miałoby to racji bytu, chociaż może się mylę.

A jakie są wasze opinie odnośnie takich osób ?

Bo i nie ma. Ja jestem switchem.
Oznacza to, że BDSM jest tylko dodatkiem do życia, a nie typem relacji jakiej poszukuję.
Można grac obie role incydentalnie badając swoje granice i reakcje.
Jako switch z kolei boję się trochę osób relacyjnych, bo jest w nich coś z bluszczu.
Oplatają sobą jednostkę pozornie dominująca i wymagają na niej przywiązania.
Nie potrafią żyć samodzielnie.
Co - na dłuższą metę jest strasznie męczące i destrukcyjne da relacji.
Jest jeszcze druga kwestia - oczekiwań.
Znacznie łatwiej zaspokoić czyjeś oczekiwania seksualne, niż emocjonalne.
W związkach relacyjnych - nawet tych 'normalnych" pojawia sie zawsze problem różnych prędkości uczucia. Jedna strona zawsze kocha więcej niż druga.
Jeżeli do tego dołożymy praktyki BDSM powstaje niebezpieczeństwo iż jedna z stron się bardziej zagalopuje.
Tymczasem  - zz moich rozmów z uległymi kobietami - zauważam, ze mają one problem z utrzymanie na dłuższy czas swoich związków, bo albo partner przestaje byc surowym Panem i zamienia sie w męża.
Abo wręcz przeciwnie - staje sie zwyczajnym tyranem i sadystą i dziewczyny uciekają w obawie o własne zzdrowie i życie.

Offline

 

#27 2016-06-19 21:44:23

 FeRm

Nowy użytkownik

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2016-06-18
Posty: 2
Punktów :   

Re: Switch

Wypowiadam się jako switch. Widzę, że tu brakuje takich..?
Dla mnie jest to filozofia życia. Wynika z moich przekonań, charakteru i zamiłowań. Uważam, że spełnianie się jako switch w sferze seksu dopełnia moje życie w ogólności.

A do sedna: Wobec partnera jestem uległą i dominą w zależności od nastroju, dnia, biegu zdarzeń. Zarówno wobec kobiet jak i mężczyzn, bo jestem biseksualna. Płeć w ogóle ma dla mnie niewielkie znaczenie, ale to obszerny temat, nie na teraz.
Jako switch przechodzę płynnie z jednej skrajności w drugą i jest to dla mnie naturalne. Tak samo dobrze czuję obie role. Partner swoim zachowaniem jest w stanie w pewnym stopniu wpływać na moje nastroje. Najciekawsza była dla mnie relacja mężczyzną-switchem. Zdarzały się momenty, w których oboje chcieliśmy dominować - wtedy wszystko dozwolone, walka. Z kolei, gdy oboje mieliśmy fazę uległości - waniliowo. Nie wiem jak to odczuwają inni, ani jak wiele jest w stanie znieść układ switch-switch, bo ta sprawa jeszcze świeża. Czy jakiś switch mógłby się wypowiedzieć?

Offline

 

#28 2016-07-29 14:54:23

 Iivari

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2015-08-22
Posty: 39
Punktów :   

Re: Switch

Dość długo się zbierałam, żeby tu coś napisać.

Nie uważam się za switcha, ale parę razy dane mi było poczuć jak to jest mocno oberwać. Wylądowanie na dole wymagało wielu miesięcy rozmów, ale w końcu do tego doszło. Uległej co prawda ręka nie uschła, ale była bardzo zdezorientowana. Dla mnie było trochę nie do pojęcia, jak można nie wiedzieć, co masz robić jak już jesteś w pozycji osoby Dominującej. Zabawne, ale trzeba było ją do tego wyszkolić.

Czemu potrzebowałam był "Uległa"?
1. Sama do końca nie wiem. Po części zaliczam do tego zjawisko braku zbliżeń w relacjach femdom. Jako Dominująca rzadko mam na to ochotę tak sama dla siebie, raczej zostawiam takie przyjemności Uległej. Pewnie zapytacie, czemu nie zrobimy tego waniliowo. To po prostu nigdy nie spełniało naszych oczekiwań.
2. Uległość ma jedną ważną zaletę. Zupełnie wyłącza cię z obowiązku myślenia. Nie musisz już niczego organizować, sprawdzać i się martwić, że jak coś spieprzysz to konsekwencje będą o wiele gorsze niż kilka razów na tyłek. To piękna chwilowa ucieczka od odpowiedzialności przed całą resztą świata, bo wszystko sprowadza się tylko do tej jednej najważniejszej osoby. Nauka, praca, dokumenty i inne bzdety na chwilę przestają się liczyć.
3. Po prostu jest seksowne i daje mi endorfinowego kopa

A czemu Uległa jest w cudzysłowie? Cóż nadal wydaję rozkazy i mówię czego chcę, poza tym mam coś takiego w sobie, że jak jest już po wszystkim to zwykle oddaję Uległej z dużą nawiązką. To chyba dla niej najlepsza nagroda widzieć mnie zadowoloną, a potem jeszcze dostać za to wciry
W dużej mierze łączy się to z tym, co pisałam w wątku o droczeniu się z Panem. Raz na wozie, raz pod wozem... BDSMowy survival.


"Get down/On the ground/Don't move, make a sound/No more/No control/You do what you're told" - How to destroys angels - BBB (Big Black Boots)

Offline

 

#29 2016-10-04 16:15:40

 Crystal

Użytkownik

Skąd: Szkocja
Zarejestrowany: 2016-10-03
Posty: 17
Punktów :   

Re: Switch

A ja, jako osoba uległa w mojej relacji, chciałabym mieć swoją własną uległą. Nie tylko w łóżku. Bardziej w wymiarze psychicznym, kręci mnie psychika. I nie chciałabym, aby dotykał tę kobietę mój partner. "Uległa jego uległej, nie jest jego uległą", o. Ale wyszedłby z tego popieprzony trójkąt. I mój mężczyzna się na to nie godzi.


"A mój duch wzleciał wysoko, szybował po całych niebiosach."

Offline

 

#30 2016-10-04 16:41:41

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Switch

Jestem w stanie wyobrazic sobie co najmniej kilka powodów dla których to nie jest dobry pomysł. Albo może inaczej - dość ryzykowny. Chyba jednym z podstawowych jest to, że im więcej historii w poznaje im więcej ludzi spotykam tym bardziej dochodze do wniosku, że jednak dominacja psychiczna prędzej czy później kończy się uczuciem - czy prawdziwym czy tylko urojonym to już inna kwestia, ale jednak uczuciem. Wydaje mi się, może błędnie, że jest bardzo bardzo mało ludzi, którzy potrafią oddzielić klimat od "rzeczywistości".

Co wcale nie przeszkadza mi w tym, żeby od czasu do czasu myśleć sobie o tym, że fajnie byłoby mieć uległą Jak z jazdą na motorze

Offline

 

#31 2016-10-04 17:41:55

 Iivari

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2015-08-22
Posty: 39
Punktów :   

Re: Switch

Tu się muszę zgodzić z Niszą. Żeby mogło w ogóle dojść do dominacji psychicznej musisz poznać tego człowieka o wiele dokładniej niż przy dominacji fizycznej. Normalnie było by pytanie o alergie lub chroniczne schorzenia. Zostałoby parę siniaków, ale i one znikają. A jak podsuniesz komuś myśl, nigdy nie wiesz do końca, jak dana osoba ją rozwinie. Każda osoba ma jakąś przeszłość, głęboko skrywane urazy. Sytuacja może być kontrolowana tylko przy stałym kontakcie, w atmosferze szczerości i zaufania. Ale tego, moim zdaniem, nie da się zrobić nie angażując się emocjonalnie. Nie mówię, że to nie byłoby fajne, ale faktycznie byłoby ryzykowne. Zapewniłoby emocjonalną huśtawkę wam wszystkim.

Przez Ciebie się rozmarzyłam. Rany... jak bardzo chciałabym przejechać się na motocyklu. 


"Get down/On the ground/Don't move, make a sound/No more/No control/You do what you're told" - How to destroys angels - BBB (Big Black Boots)

Offline

 

#32 2016-10-04 17:42:16

 Crystal

Użytkownik

Skąd: Szkocja
Zarejestrowany: 2016-10-03
Posty: 17
Punktów :   

Re: Switch

W sumie nic o uczuciach nie napisałam. A mi na uczuciach zależy. Jestem duchową, emocjonalną istotą. Nie tylko jestem biseksualna, co określa moją orientację seksualną, co w jakimś stopniu jestem osobą panseksualną, tylko u mnie możliwość kochania i poczucia pociągu fizycznego nie rozciąga się na przedmioty nieożywione, samą siebie czy zwierzęta. Płeć, wyznania, przekonania generalnie nie są dla mnie wyznacznikiem. Jestem w stanie kochać i pożądać bez względu na to kto kim jest. Także w takim trójkącie bym się połapała. i nigdzie nie wspominałam o tym, że w grę wchodziłyby spotkania tylko raz na jakiś czas. To, że o czymś nie piszę, nie znaczy, że o tym nie myślę i że z czegoś nie zdaję sobie sprawy.

Ostatnio edytowany przez Crystal (2016-10-04 17:44:16)


"A mój duch wzleciał wysoko, szybował po całych niebiosach."

Offline

 

#33 2016-10-04 18:59:06

 Iivari

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2015-08-22
Posty: 39
Punktów :   

Re: Switch

Wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę, to był tylko mój ogólny pogląd na sprawę. A jeśli na uczuciach Ci zależy to taka relacja byłaby spełnieniem marzeń. Tylko czy faktycznie byłby to trójkąt skoro Twój Pan ma Ciebie, a Ty miałabyś swoją Uległą, do której on nie miałby dostępu?
Trochę się mu nie dziwię, że się na to nie godzi. Chcesz zmienić już ustalony porządek, do tego może byłby zazdrosny. Z drugiej strony dziwię się, że nie dał Ci na to przyzwolenia. Ulegli, dominując nad kimś sporo się dowiadują o sobie i swoich Panach. Zupełnie inaczej jest kogoś pytać jak to jest być Panem, a co innego nim zostać.

Taki mały offtopic, nie wiem czy to tylko ja czy co, ale mam wrażenie, że biseksualiści i switche często są negatywnie postrzegani. Słyszałam różne opinie. Że są fałszywi, zachłanni, samolubni i nie można im ufać. Ktoś inny się z tym zetknął?


"Get down/On the ground/Don't move, make a sound/No more/No control/You do what you're told" - How to destroys angels - BBB (Big Black Boots)

Offline

 

#34 2016-10-04 20:05:34

 Crystal

Użytkownik

Skąd: Szkocja
Zarejestrowany: 2016-10-03
Posty: 17
Punktów :   

Re: Switch

Widzisz, gdy poznałam mojego mężczyznę te lata temu, byłam zupełnie inną osobą. Nadmienić muszę, że poznaliśmy się w celach stricte klimatycznych, przerodziło się to w klimatyczny związek i życie ze sobą. Ale wszystko płynie, my (ludzie ogólnie) się zmieniamy, kształtują nas różne przeżycia, inni ludzie, których napotykamy na swojej drodze, nie stoimy w miejscu - rozwijamy się, poznajemy samych siebie i własne potrzeby każdego dnia.
Gdy się poznaliśmy, byłam uległą - po prostu. Wiedziałam, tak jak i on, że pociągają mnie też kobiety, ale byłam wtedy na początku mojej drogi w świecie własnej seksualności i opierałam się na drobnych, nic nie znaczących doświadczeniach, które miałam wcześniej (miałam kontakty seksualne z innymi chłopakami/mężczyznami przed Nim, miałam małe doświadczenia z kobietami, ale to wszystko było bez wyrazu). Przy moim mężczyźnie doznałam, poznałam, nauczyłam się więcej. Sprawił, że stałam się kobietą w pełnym znaczeniu tego słowa. Zmieniłam się na przestrzeni lat, zmieniłam sposób podejścia nie tyle do innych ludzi, co do samej siebie. Moje spojrzenie na życie, ludzi, własne potrzeby i seksualność zmieniły się. Dojrzałam. I z uległej przeistoczyłam się w kogoś, kim jestem teraz.
Ze świadomością swoich potrzeb.
Dlatego nie szufladkuję ludzi, bo nie wiem co tak naprawdę gra im w duszach. Nigdy się nie zgodzę ze stwierdzeniem, że biseksualiści oraz switche są fałszywi i niegodni zaufania. Oni po prostu nie ograniczyli się do odczuwania przyjemności z tylko jednej strony. Oni otworzyli się szeroko na odczuwanie przyjemności z również innych źródeł, dokładnie poznali swoje potrzeby i wiedzą, czego im potrzeba. Co nie znaczy wcale, że osoby heteroseksualne i lubiące być tylko po jednej stronie bata nie wiedzą, czego chcą. Wiedzą, ale to jest to, czego oni potrzebują. Jak już wspomniałam: każdy jest inny. Jeden lubi rybki, drugi pipki. Chcę tylko podkreślić, że to tylko i wyłącznie moja opinia, nie oczekuję, że inni ludzie będą mieli to samo spojrzenie co ja.
Poza tym, bycie bi lub switch nie jest równe byciu nielojalnym, niezdolnym do kochania i wierności.


"A mój duch wzleciał wysoko, szybował po całych niebiosach."

Offline

 

#35 2016-10-04 20:59:29

 Iivari

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2015-08-22
Posty: 39
Punktów :   

Re: Switch

Tyle, że ja to wszystko wiem i nie uważam, że switche i biseksualiści są fałszywi, zachłanni, samolubni i niegodni zaufania.
Chciałam się tylko dowiedzieć czy spotkałaś się z taki opiniami. Bo ja owszem.

Spotkałam się też z myśleniem, że switch nigdy się całkowicie nie podda, ani nie będzie potrafił kogoś zdominować.
Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że takie opinie do światłych nie należą, ale jestem ciekawa skali tego zjawiska.


"Get down/On the ground/Don't move, make a sound/No more/No control/You do what you're told" - How to destroys angels - BBB (Big Black Boots)

Offline

 

#36 2016-10-04 21:23:08

 Crystal

Użytkownik

Skąd: Szkocja
Zarejestrowany: 2016-10-03
Posty: 17
Punktów :   

Re: Switch

Ależ oczywiście, że się z takimi opiniami spotkałam. Stąd postanowiłam napisać własne stanowisko w tej sprawie. Nie tyle jako odpowiedź na pytanie, które mi zadałaś, ale również dla innych użytkowników, którzy w przyszłości postanowią przeczytać ten wątek.
Niestety nasze stanowisko opinii ludzkich nie zmieni. Ale co sobie pogadamy, to nasze.

Ostatnio edytowany przez Crystal (2016-10-04 21:23:30)


"A mój duch wzleciał wysoko, szybował po całych niebiosach."

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.scaletuning.pun.pl www.bakuganbatllemisztrz.pun.pl www.bud.pun.pl www.xbox360x.pun.pl www.sojuszpas.pun.pl