Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#1 2014-05-22 21:47:39

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Bondage jako sztuka

W internecie aż roi się od zdjęć pięknych kobiet, zaplątanych w gąszcz linek i supełków. Oprócz wydźwięku czysto praktycznego, bondage w BDSM funkcjonuje jako swego rodzaju sztuka. Istnieją szkoły, które uczą jak robić to w sposób właściwy.

A jakie są wasze uczucia - czy ten rodzaj sztuki zatrzymuje wasz wzrok choćby na sekundę?

Offline

 

#2 2014-05-23 08:52:20

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Shibari czy kinbaku to prawdziwa sztuka. Wymaga znajomości technik, praktyki i zmysłu estetycznego.

Ale dla mnie pozostaje na podobnym poziomie jak choćby ikebana - podziwiam, ale sam nie wznoszę się na ten poziom mistrzostwa mając do zabawy linami nieco bardziej praktyczny stosunek.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#3 2014-05-23 11:30:42

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

Ja do tego dokładam jeszcze pogląd o tym, że wiązana kobieta powinna być naprawdę ładna i zgrabna. Zrobienie z kobiety szynki upchanej w sznurek jakoś źle działa na moje poczucie estetyki.

Offline

 

#4 2014-06-04 23:23:48

 chococarmel

Dyskutant

Skąd: Mazowieckie
Zarejestrowany: 2014-03-23
Posty: 338
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Ha ha ha zgadzam się z Tobą Ni, a na dole jeszcze karteczka ' promocja na ten weekend ' Chociaż w sumie nie można tutaj za bardzo oceniać. Są mężczyźni, którzy bardziej preferują otyłe kobiety i jest to dla nich podniecające. Są różne gusta

Offline

 

#5 2014-06-05 10:26:55

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

Pewnie, że są różne. Znałam nawet Dominującego, dla którego ciało kobiety wychodzące spomiędzy sznurów było czymś naprawdę podniecającym i fajnym. Natomiast ja ze względu na brak akceptacji dla mojej własnej nadwagi chyba nigdy tego tak do końca nie zaakceptuję. Przynajmniej nie estetycznie.

Nie zmienia to jednak faktu, że ze sznurami i ciałem kobiety można zrobić bardzo, bardzo wiele pięknych rzeczy. Jeszcze jak kobieta jest gibka i hm.. Że tak to ujmę rozciągliwa

Offline

 

#6 2014-07-07 13:15:45

malenstwo

Gość

Re: Bondage jako sztuka

Bondage, jako sztuka- jak najbardziej. Baaaardzo podobają mi się zdjęcia przepięknie związanych kobiet. Ale w sumie, tylko podobają. Nie wywołują u mnie podniecenia. Prędzej zaczne robić maslane oczka, gdy zobaczę uległą przywiązana np. do nogi od stołu.
No i ani u mnie, ani u mojego Pana nie ma na tyle cierpliwości, żebyśmy zaczęli stosować bardziej artystyczne wiązania. Związana, przywiązana, nieruchoma- więcej nie potrzebuję :-)

 

#7 2014-07-07 13:21:48

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

To jest akurat też fakt, że takie wiązanie zajmuje bardzo dużo czasu - więc według mnie po jakimś czasie takiego sterczenia robi się po prostu nudno.

Tak wyobrażając sobie, że Pan mnie przez godzinę wiąże, to chyba bym jajko zniosła Jak kładziemy się na 5 minut, żeby się przytulić, to ja po chwili zaczynam się wiercić i już bym coś porobiła, czymś się zajęła

Offline

 

#8 2014-08-21 16:58:35

 Shibaridiemus

Nowy użytkownik

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2014-08-21
Posty: 4
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

nisza_E napisał:

To jest akurat też fakt, że takie wiązanie zajmuje bardzo dużo czasu - więc według mnie po jakimś czasie takiego sterczenia robi się po prostu nudno.

Tak wyobrażając sobie, że Pan mnie przez godzinę wiąże, to chyba bym jajko zniosła

jeżeli wiązanie potraktuje się jako grę wstępną, to na pewno nie będzie nudno. a supełki "posadzone" w odpowiednich miejscach miło stymulują punkty erogenne (stąd dość sformalizowany sposób wiązania w klasycznym kinbaku -w końcu 700 lat doświadczeń zrobiło swoje).
no cóż -zawsze jest to wybór osobisty. ja wolę bez pośpiechu ("im dłuższa gra wstępna, tym bardziej mokre futerko"), stąd zainteresowanie sztuką shibari.

Offline

 

#9 2014-08-22 00:35:24

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Zgadzam sie z poprzednikiem- supelkowanie nie jest nudne powolne przeciąganie liny w miejscach erogennych już robi swoje. Do tego stopniowe unieruchamianie i emocje, które to wywołuje. Węzełki w odpowiednich miejscach, estetyka. Na mnie wpływa to stymulująco. Lubię podziwiać efekty i czasami jest mi przykro, że trzeba zdjąć te misterne oploty, które wyszły spod ręki Pana.


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#10 2015-01-18 11:24:29

su.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-01-17
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Shibari <3 kocham całym serduchem! to przecież tak pięknie wygląda.
a shibari z jednoczesnym podwieszeniem... mmmm! rozmarzyłam się ^^

a to, że długo trwa, to dodatkowy plus. taki długi bliski kontakt z Panem, Jego dotyk... i to, że supełkuje to wszystko specjalnie dla mnie. (lubię bardziej niż On)

Ps. nie próbowałam jeszcze to niestety jak na razie, tylko wyobrażenia.


"piękne masz ciało.
brakuje na nim tylko śladów chłosty."

Offline

 

#11 2015-01-18 12:46:35

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

su. napisał:

Ps. nie próbowałam jeszcze  to niestety jak na razie, tylko wyobrażenia.

Myślę że to jest kluczowe w Twojej wypowiedzi

A tak poważnie, to nie jestem przekonana czy rzeczywiście w czasie takiego wiązania ten kontakt jest bliski. Osobiście kiedy Pan mnie wiąże to raczej nie wiele mamy ze sobą kontaktu - On się skupia na węzełka a ja na tym, żeby mu nie utrudniać.

Offline

 

#12 2015-01-18 16:43:45

su.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-01-17
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

ale chodzi o kontakt fizyczny. przecież w momencie, kiedy Cię wiąże po prostu Cię dotyka. przez długi czas.
a podczas sesji zdarza się czasem, że po prostu tego brakuje.
no i oczywiście to tylko i wyłącznie moje odczucia, Twoje mogą być zupelnie inne ; )

Ostatnio edytowany przez su. (2015-01-18 17:58:06)


"piękne masz ciało.
brakuje na nim tylko śladów chłosty."

Offline

 

#13 2015-01-19 11:58:02

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

No oczywiście, ale to tak ze wszystkim jest. I właśnie ze swojego punktu widzenia to piszę - dla mnie ten kontakt w czasie wiązania jest właśnie bardzo ograniczony jeśli porównuję to z innymi formami kontaktu podczas wspólnych zabaw

Offline

 

#14 2015-01-19 18:05:24

su.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2015-01-17
Posty: 18
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

niesamowite jest, jak mocno ludzie różnią się od siebie.
i każda uległa jest wyjątkowa, bo nie ma takiej drugiej ; )


"piękne masz ciało.
brakuje na nim tylko śladów chłosty."

Offline

 

#15 2015-01-19 22:19:20

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Bondage jako sztuka

A potem się dziwić, że Pan i Władca zmienia uległe raz na dwa lata - jak z komórką ;D

Offline

 

#16 2015-01-20 00:40:56

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Kiedy skupiamy się na linach, węzłach, kompozycji, pozycji, etc... to Shibari.
Jeśli doda się do tego emocje i uczucia, to już Kimbaku.


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#17 2016-08-23 13:02:08

patong

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2016-08-17
Posty: 2
Punktów :   

Re: Bondage jako sztuka

Zapraszamy na warsztat, na którym można dowiedzieć się więcej o SHIBARI, nauczyć się technik i otworzyć dla siebie drzwi do fascynującej krainy KINBAKU.
https://www.facebook.com/events/1143482462341234/

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xbox360x.pun.pl www.bud.pun.pl www.bakuganbatllemisztrz.pun.pl www.sojuszpas.pun.pl www.zs24torun.pun.pl