Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#1 2017-07-15 09:15:31

Olix

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2017-07-15
Posty: 1
Punktów :   

Co się stało z moim Panem... czy go straciłam?

Poznaliśmy się w pracy, bardzo mi się podobał jako mężczyzna. Zaczęliśmy rozmawiać na początku po prostu a temat dominacji wyszedł kiedyś na imprezie gdzie oboje byliśmy już trochę podpici, potem ja do niego napisałam od słowa do słowa okazało się, że chcemy tego - on dominacji a ja uległości. Spotkaliśmy się, na początku miało to być jednorazowe spotkanie ale potem zaczęliśmy robić to regularnie. Wczoraj trochę się zabawialiśmy, ja klęczałam na ziemi a on bił mnie paskiem, miałam już dość bo bardzo długo to trwało i strasznie bolało, wiedziałam że nie siądę na tyłek a dziś mam prowadzić auto, popatrzyłam na niego i powiedziałam : "wystarczy". On stanął jak wryty, złapał się za głowę, podszedł do mnie i... się poryczał. To trwa już 3 lata i pierwszy raz widziałam go jak płacze, nie wiedziałam o co chodzi, powiedział "przepraszam", przytulił mnie i cały czas płakał. Więc jestem naga, z obrożą na szyi, trzymam w ramionach swojego Pana który płacze, przeprasza mnie, zaczyna ściągać mi tą obrożę, cały się trzęsie, więc go przytulam i mówię mu, że nie musi mnie przepraszać, ja też tego chcę, tylko chodzi o ten dzisiejszy wyjazd. Mija kilka minut a on zaczyna się... modlić...
I mówi: Boże jeśli jesteś to przyjdź do mojego życia i ratuj mnie, moje życie to dno, nie umiem nikogo kochać, jestem uzależniony od seksu, zobacz co ja jej zrobiłem, jeśli jesteś to mi pomóż, przepraszam.
W domu był jeden wielki płacz, rozpacz, nie wiem jak to nazwać co On robił. Po 3 godzinach się trochę uspokoił i mogliśmy normalnie porozmawiać i na pytanie co się stało, opowiedział historię swojego życia, że ojciec bił mamę i był alkoholikiem a on przysiągł sobie że nigdy nie będzie taki jak on. I mówił, że chciał się z mamą wyprowadzić i przypomniała mu się sytuacja że mówił do mamy: wystarczy, już wystarczy tego wyprowadźmy się stąd. A mama nie chciała. A kiedy ja powiedziałam wystarczy to mu stanęło to przed oczami i w jednej sekundzie zdał sobie sprawę, że jest jeszcze gorszy od swojego ojca... więc miałam tej nocy nie Pana ale bezradnego chłopca który leży, ryczy, modli się, przynoszę mu chusteczki i wodę, tabletkę na ból głowy i zasypia spuchnięty, wtulony we mnie o godzinie 3 rano. Kiedy wstaliśmy było dziwinie, niezręcznie, poszedł do domu a ja nie wiem.... nie wiem już co robić, co myśleć.
Pisać do niego, dzwonić czy co...

Offline

 

#2 2017-08-25 12:05:53

Vallad

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2017-08-25
Posty: 1
Punktów :   

Re: Co się stało z moim Panem... czy go straciłam?

Wyślij go do poradni zdrowia psychicznego. To wygląda na poważne zaburzenia i traumy.
Czym szybciej tym lepiej.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bud.pun.pl www.sojuszpas.pun.pl www.scaletuning.pun.pl www.xbox360x.pun.pl www.zs24torun.pun.pl