Forum BDSM

Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

UWAGA!!

Do regulaminu dodałam 2 dodatkowe punktu, w związku z tym zamieszczam cały regulamin ponownie poniżej.

REGULAMIN:

1. Jako użytkownik, musisz mieć skończone 18 lat.
2. Rozmowa na forum służy wymianie poglądów w sposób kulturalny.
3. Forum nie jest portalem randkowym, każdy użytkownik może zamieścić jedno ogłoszenie.
4. Każdy, kto rejestruje się na forum jest zobowiązany do przywitania się z użytkownikami w odpowiednim dziale.
5. Zabrania się umieszczania linków w podpisach/sygnaturach postów (chyba, że link jest bezpośrednio związany z treścią postu).
6. Użytkownicy, którzy pojawiają się na forum tylko w celach reklamowych, zostaną upomnieni, a następnie usunięci z forum.
7. Użytkownicy, którzy w ciągu miesiąca od rejestracji nie umieszczą postu powitalnego, zostaną usunięci z szeregu użytkowników.

W razie potrzeby zapraszam do kontaktu: kalirrka@gmail.com

#41 2014-04-08 08:37:50

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Tylko myślę, że trzeba zacząć od samego tego czym jest sesja. Nie w relacji a co oznacza słowo "sesja". Tak jak napisała Lindsay jest sesja fotograficzna, na studiach ja dopisałam rady miasta czy masażu... czyli określony czas poświęcony danej czynności. I właściwie po przeczytaniu jeszcze raz wszystkich postów zgadzam się z Lin, że ludzie nie potrzebnie adaptują słowo "sesja" do klimatu, ale jeśli już to będę obstawać przy tym, że ogólnie sesja BDSM to czas, w którym osoby wykonują czynności związane z BDSM a skrótu chyba nie muszę rozwijać.   Ja jestem za tym aby pozostać przy np. szkoleniu  czy tresurze ( chodź to z kolei mi się za bardzo ze zwierzętami, a uzwierzęcenia chcemy uniknąć) . Ale jeśli już miałabym określić czym dla mnie jest sesja to tak jak napisałam. Jest to czas, który Pan poświęca tylko mi, zajmuje się mną w sposób jaki nie robi na  co dzień, nie trwa to 5 - 10 min a zdecydowanie dłużej. Czy wg scenariusza? Nie, bo nie lubię wiedzieć co będzie się działo, chyba że to scenariusz wyłącznie w Pana głowie.

Offline

 

#42 2014-04-08 10:03:22

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

No więc mnie Łasiczko, głównie o to chodziło, że 5-10 minut z Panem to jeszcze nie sesja

Offline

 

#43 2014-04-08 10:42:48

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

No nie, ale 30 min?  ( droczę się teraz )

Pytanie czy w momencie kiedy Pan każe mi uklęknąć, zasłania mi oczy, wiąże, dotyka to tu to tam, sprowadza do ulubionej pozycji, podsuwa stopy do całowania, obija pośladki, każe coś zrobić.. np. zamknąć drzwi bez wstawania, czy podać jakieś narzędzia bez używania rąk, czy.. wiecie o co chodzi, ... itd... i to trwa powiedzmy godzinę czy dwie to już jest sesja czy jeszcze nie?

Offline

 

#44 2014-04-08 11:16:05

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

Po 1 to jak zamknąć drzwi bez wstawania ? Telepatycznie kurna ?

No więc właśnie - to jest mój dylemat. Bo dla mnie to typowe, wieczorne bunga-bunga jest. Ale z kolei kiedy np. wstaję rano i przez cały dzień praktycznie nie podnoszę się z kolan, a wieczorem nie czuje żadnej części ciała to nie mam jakoś wątpliwości i nie wiem gdzie ta granica jest. Bo co, 7 godzin to tak, ale 2 to już nie?

Offline

 

#45 2014-04-08 11:28:27

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Bunga bunga bez seksu? Trochę dziwnie I nie wieczorne, bo to środek dnia był

Nie wstając w sensie na kolanach Tak mi się przypomniało jak na samym początku Pan sprawdzał czy potrafię słuchać i wydawał nastepujące polecenia:
klęknij, podejdź do drzwi, zamknij je, wróć.
I w momencie "podejdź do drzwi" miałam dylemat, bo podejdź to dla mnie na stojąco, a tu chodziło o to, żebym nie wstała, bo takiego polecenia nie było, więc na kolanach miałam tam podejść.

Hmm... widzisz ja nie spędzam "całych dni na kolanach", mam wrażenie, że takie codzienne życie nie różni się u Nas od zwykłego związku, a momenty, w których jestem na kolanach, albo w innej pozycji obrazującej uniżenie i uległość sa dla mnie szczególne. Może mi łatwiej, więc oddzielić hmmm mini- sesje od codzienności...
Aj tutaj Pan by się ze mnie śmiał, bo mam mini-sesje, mini-orgazmy, wszystko mini

Offline

 

#46 2014-04-08 15:38:27

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

Hehe Oj bo Ty myślisz,że żeby było bunga-bunga to od razu musi być akt penetracji To szersze pojęcie jest

Ja też nie zasuwam na kolanach po całych dniach. Ale raz od wielkiego święta zdarzają się takie dni, np. kiedy chodzę po całych dniach nago, związana czy np. gdy nie wolno mi patrzeć Panu w oczy. Poza takimi dniami, to również niewiele się różnimy (poza tym, że gdybym powiedziała "nie" to pewnie bym w dupe dostała ) od pary waniliowej.

Offline

 

#47 2014-04-08 16:09:18

Poznańska Łasiczka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-03-27
Posty: 143
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Ja gdybym powiedziała "nie"... to bym właśnie nie dostała

Offline

 

#48 2014-04-08 16:18:44

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

Bo kara powinna być adekwatna do winy I dotkliwa

EDIT:

Dyskusja o karach przeniesiona tutaj:

http://www.forumbdsm.pun.pl/kary-psych-fiz-58.html

Offline

 

#49 2014-08-11 15:21:24

malenstwo

Gość

Re: Co oznacza sesja?

Dla mnie słowo "sesja" nie ma absolutnego znaczenia. Nigdy nie było u nas używane, a ja mogę śmiało powiedzieć, że nigdy sesji nie miałam
Zawsze jak Pan jest w domu, wieczory wyglądaja u nas tak samo. Jak dzieciaki zasną, to ja myk po obrożę i juz dalej robię w sumie tylko to co Pan powie albo na co pozwoli. Zawsze jednak zaczyna się od masażu Pańskich stóp. I tak w sumie dzień w dzień od 21 do 1 w nocy. A jeśli tylko jest możliwość wysyłamy dzieciaki do babci na weekend i wtedy te nasze wieczory zamieniają się w weekendy. I termin sesja jakoś mi tu nie pasuje, może dlatego, że tak już się u nas działo zanim poznaliśmy "terminologię BDSM", u nas to wszystko ma inne określenie: ZABAWA. Może to infantylne trochę, ale jak inaczej nazwać coś, co daje radość?

 

#50 2014-08-29 22:02:27

 alamajka

Starszy użytkownik

Zarejestrowany: 2014-06-25
Posty: 91
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

U nas też nie funkcjonuje określenie "sesja".
Może dlatego, że obojgu nam kojarzy się ze spotkaniem, kiedy nie ma relacji? Kiedy dwoje praktycznie obcych sobie ludzi spotyka się tylko po to, żeby "praktykować" klimat. Albo nie łączy ich nic oprócz tych spotkań (nawet latami). Bo gdzie u nas wydzielić, kiedy to jest sesja, a kiedy nie jest? Bo idziemy przez miasto, a ja w obroży, to to jest sesja? Albo jesteśmy w domu (wynajęliśmy mieszkanie, bo w sumie wychodzi taniej już niż hotele) i On siedzi w fotelu, ja klęczę obok i rozmawiamy o pierdołach, to co to wtedy jest? Gdzie niby miałaby przebiegać granica "randki", bycia ze sobą, spędzania razem czasu, a sesji?


Denerwować się, to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.

Offline

 

#51 2014-09-01 10:24:57

 Havoc

Starszy użytkownik

Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2014-05-05
Posty: 186
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Kwantowanie emocji na "sesje" nigdy do mnie nie przemawiało. Bo co to tak naprawdę znaczy? Jest sesja jest dominacja/uległość, sesja się kończy dominacja/uległość się wyłącza? Owszem, w czasie spotkania są one znacznie bardziej intensywne i namacalne, ale tak naprawdę przeplatają się z zżyciem cały czas. Pulsują pod skórą, wplatają się w słowa, skojarzenia, zachowanie, dobór ubioru czy dodatków.
"Sesje" przypominają mi amerykańskie serie podręczników dla hobbystów nastawionych na szybki sukces, choćby "Jazda konna w jeden weekend" czy "Szydełkowanie w jeden weekend".


"...Magia jest niczym wino, i jeśli nie jesteś, pani, do niej nawykła, grozi ci popadnięcie w nałóg..." Susanna Clarke "Damy z Grace Adieu"

Offline

 

#52 2014-09-15 13:49:17

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

Myślę, że tutaj pytanie jest zasadne wyłącznie w przypadku długotrwałych relacji opartych na czymś więcej niż tylko na seksie. Bo sesją dla nich jest każde spotkanie na którym nie ma nic innego oprócz klimatu. Mówiąc brzydko i w dużym uproszczeniu: przychodzą, wyskakują z ciuszków, bunga-bunga i do domu.
To tak nawiązując do postu Havoca.

U nas w sumie słowo jako takie również nie funkcjonuje już na dzień dzisiejszy, chociaż nadal jestem skłonna rozdzielać pewne "zachowania". Zupełnie inaczej odczuwam i odbieram dominację przejawiającą się w codziennym życiu a inaczej skondensowaną dawkę zamkniętą w konkretnych "ramkach". Może to właśnie chodzi o ten "stan umysłu"?

Offline

 

#53 2015-02-01 11:27:45

 Borealiss

Użytkownik

Skąd: Niemcy
Zarejestrowany: 2015-01-31
Posty: 48
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Odpycha mnie całkowicie słowo " sesja" jest obdarta z uczuć i emocji . Dla mnie , może dlatego że takiej prawdziwej sesji to chyba nie przeżyłam. Dla mnie to zawsze są spotkania, sesja kojarzy mi się z planem zdjęciowym, przybieraniem poz, pozoranctwem właśnie.... ale to tylko moje skojarzenia. Taka nienaturalność.

Spotkanie to spotkanie.... czy trwa godzinę czy dwa dni. Bo się zachciało wspólnego wypadu na weekend.
Ważne że jestem to ja i On


Czasem wolność jest w stanie zniewolić mnie najbardziej.

Offline

 

#54 2015-05-13 13:32:03

jankowalskidate

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2015-05-13
Posty: 3
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

no własnie to coś więcej niż zwykły sex...

Offline

 

#55 2015-05-13 14:02:06

 nisza_E

http://skitime.pl/images/ranks/ranga_admin.png

7531075
Skąd: UK
Zarejestrowany: 2014-03-19
Posty: 825
Punktów :   
WWW

Re: Co oznacza sesja?

Jestem skłonna stwierdzić, że tu w ogóle nie chodzi o seks

Offline

 

#56 2015-08-15 19:05:01

Zła

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2015-08-15
Posty: 3
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

malenstwo - zupełnie się zgadzam, u mnie też zawsze była i będzie to zabawa, nawet nie wiem czy mogła bym bawić się z partnerem który podchodzi do tego, w moim odczuciu, z takim wielkim nadęciem i teatralnością czyli dziś mamy "SESJE"

Z tym że sesja w rozumieniu praktycznym nie może trwać 5-10 minut akurat się nie zgodzę Oczywiście to moja osobista opinia, możliwe że wynika z osobistego traktowania zabaw takich a nie innych, ale bywa też i tak że idziemy gdzieś na przykład ze znajomymi, i gdzieś w przerwie okazuje się że właśnie na te 5-10 minut możemy być nagle sami i z ręką na sercu mogę oświadczyć że czasem te krótkie chwile są wykorzystywane tak maksymalnie, własnie ze względu na ograniczenie czasowe, iż wspominam je jeszcze długooooo, długo, dlatego że przeżycia emocjonalne pod taką presją wydają mi się nieco "skoncentrowane".

Offline

 

#57 2015-08-22 20:46:47

 Iivari

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2015-08-22
Posty: 39
Punktów :   

Re: Co oznacza sesja?

Samo słowo jest jakieś takie suche, nie oddaje atmosfery rzeczy, które podczas niej zachodzą.
Dla mnie to przede wszystkim czas, w którym nikt nie ma prawa mi przeszkodzić, sprawy dnia codziennego spychane są na dalszy plan. Nie uważam też, że uległa poza sesją wyłącza uległość, a na sesji włącza. Sytuacja powinna potęgować doznania i pozwalać się na nich skupić. Sztuczne odgrywanie ról nigdy się nie sprawdzi, ale głównie dlatego, że role to nie my. To ma być czas jak w parku rozrywki, ostre przejażdżki pozbawiające tchu, na które czeka np. cały rok. i myślisz jak to będzie jak już wsiądziesz w wagonik, z którego nie będzie ucieczki, aż przejażdżka nie dobiegnie końca. (kto nie był w życiu na rollercoasterze, polecam!)
To parę godzin/dni szaleństwa, gdzie spełniasz swoje fantazje z partnerem. Taki "urlop".

Niestety gdy czytam na różnych forach o sesji to zwykle odnosi się to do przygodnego seksu z elementami BDSM lub wizytą w średniowiecznej izbie tortur. Jakby mi ktoś wszedł do pokoju, oznajmił, że od teraz trwa sesja i mam go pobić czy coś, to raczej nie skakałabym z radości. Takie rzeczy obdarte są z intymności, kontaktu i wymiany poglądów. Bordello bum-bum w skali mikro.


"Get down/On the ground/Don't move, make a sound/No more/No control/You do what you're told" - How to destroys angels - BBB (Big Black Boots)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.scaletuning.pun.pl www.xbox360x.pun.pl www.sojuszpas.pun.pl www.bud.pun.pl www.zs24torun.pun.pl