Uległość? Dominacja? To dopiero początek drogi...
Przy tego typu zabawach zalecana jest brak pośpiechu i dużo nawilżenia/poślizgu>
"Naturalna oliwka" nie wystarczy, zdecydowanie polecam lubrykanty na bazie wody (choćby i żel K-Y) albo wolniej się wchłaniające żele na bazie silikonu. Dla domorosłych eksperymentatorów - oliwka do masażu.
Cierpliwość i zdecydowanie wynagradza paleta nowych przeżyć, którą niekoniecznie łączyłbym z porodem - wypełnienie wnętrza i stymulacja punku G.
Offline
Nowy użytkownik
Większość wypowiada się dość teoretycznie w temacie to może mój głos będzie bardziej praktyczny.
Ja uwielbiam fisting, jest to mój ulubiony sposób penetracji. O analnym póki co marzę. Nie znalazł się chętny jakoś.
Miałam jakieś próby, z pewnymi sukcesami, ale dawno temu i nieprawda.
Rzecz ma się w psyche, bo dłoń zmieści się bez problemów.
Pamiętam swoje pierwsze kroki. Miałam wtedy kochanka i za bardzo nie wiedziałam o co mu chodzi,
nie słyszałam wtedy jeszcze o wynalazku zwanym fistingiem. Zmieścił palec, a ja - sorry, koniec.
Doszliśmy finalnie do całej dłoni, bo wrażenia były niesamowite. Upajające, mogłabym powiedzieć.
A pamiętam była raz taka sytuacja, że policzył do 3 i już całą dłonią był.
A ja nie czułam bólu. Mnie fisting sprawia bólu. Jest jedynie mocne odczucie penetracji i przyjemność.
Pomagają uniesione nogi. Podniecenie. Coś do nawilżenia.
I pewnie trzeba zwyczajnie chcieć tego i poddać się.
Robiłam nie raz fisting kobiecie i wiem doskonale, że to się czuję, że można wejść dalej dłonią bądź nie.
Niektórzy używają rękawiczek lateksowych, mnie osobiście dźwięk wkładania rękawiczki przyprawia o szybsze bicie serca.
Co do powrotu do poprzedniej wielkości.
Nic się nie zmienia po fistingu, nawet jeśli często jest praktykowany.
Pozdrawiam,
Sz.
Offline
Dołączę się do tego co pisze Sznuroweczka.
Wszystko zależy od tego: jak duża dłoń, jak bardzo dziewczyna podniecona i jak bardzo wytrenowana.
Oczywistym jest, ze nic na siłę.
Dłoń odpowiednio ułożona powinna być sama zassana do środka tam samo jak z penisem.
Jak naturalne nawilżenie niezbyt obfite mozna wspomóc nawilżaczem,
choć ja zalecam porządne wylizanie przed
2, 3 orgazmy oralne przed pomagają.
Gdy dłoń wejdzie winna sie uleżeć chwilę w środku, mozna opuszkami zbadać możliwości manewru.
Potem dziewczyna chwyta za przegub faceta i sama winna dostosować do własnych odczuć penetracje.
Zazwyczaj robiłem bez rękawiczki (oczywiście wymaga to higieny i przycięcia paznokci na bardzo krótko i spiłowania).
Efekty są jak to mówią fistingowane - oszałamiające
Nazajutrz organ używany może być obolały od eksploatacji, ale to przejdzie.
Co do powrotu do stanu sprzed - to jak z każdym innym mięśniem.
Wróci.
Natomiast z czasem zwiotczeje i wtedy fisting (gdzieś w okolicach 60+) jest tym o co kobiety same proszą
Offline
Nowy użytkownik
Co prawda nie jestem kobietą lecz facetem, lecz fisting chodzi za mną już od dłuższego czasu.
Niestety nie odważę się o to poprosić swojej partnerki, nie mam też na tyle odwagi aby zapoznać jakąś panią lub pana który by mi to robił, więc jak na razie pozostaje to tylko w sferze moich marzeń.
Offline